Sejm zdecydował - ubój rytualny niedozwolony w Polsce

Rządowy projekt z założenia miał za zadanie utrzymanie konkurencyjności polskiej branży mięsnej na rynku światowym. W zamyśle przedstawicieli rządowych było również zachowanie kilku tysięcy miejsc pracy, osób zajmujących się ubojem zwierząt wykonywanym zgodnie z obyczajami religijnymi.
 

Przypomnijmy, że sejmowa komisja rolnictwa opowiadała się za przyjęciem projektu. Projekt zmiany ustawy o ochronie zwierząt, przyjęty przez Sejmową Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 13 czerwca 2013 r. miał na celu pogodzenie stanu prawnego w Polsce z unijnym rozporządzeniem nr 1099/2009 w sprawie ochrony zwierząt podczas uboju. Projekt przewidywał dodatkowo zwiększenie nadzoru Inspekcji Weterynaryjnej nad ubojami zgodnymi z obrządkami religijnymi. Ustawa w nowym brzmieniu miała także wprowadzać pewne restrykcje związane z ochroną zwierząt w czasie uboju w postaci m.in. zakazu stosowania tzw. klatki obrotowej.

Główna zmiana ustawy miała się opierać na włączeniu unijnych przepisów do polskiego prawa. Celem ministerstwa rolnictwa było wprowadzenie zapisu umożliwiającego wykorzystywanie art. 4 ust. 1 i ust. 4 unijnego rozporządzenia 1099/2009. W myśl tego przepisu dopuszcza się ubój bez ogłuszania, zgodny z wymogami religijnymi.

Z dniem 1 stycznia 2013 roku w Polsce zakazano uboju rytualnego, odbywającego się bez ogłuszania zwierząt. W poprzednich latach dokonywano go w oparciu o przepisy rozporządzenia ministra rolnictwa z 2004 roku. Decyzją Trybunału Konstytucyjnego  uznano zapisy rozporządzenia jako sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt i z konstytucją.

Przeciwne zmianie przepisów były organizacje zajmujące się ochroną zwierząt, które wskazywały na niehumanitarność i okrucieństwo uboju rytualnego bydła poprzez zabijanie go przez poderżnięcie gardła bez wcześniejszego pozbawienia świadomości. Projekt ustawy, choć rządowy nie znajdował także jednomyślności wśród posłów PO (37 nie wzięło udziału w głosowaniu, a 38 zagłosowało przeciw). Przeciwni ubojowi rytualnemu byli także posłowie: PiS, RP i SLD. Wsparcie dla projektu deklarował PSL i SP.

Za przywróceniem uboju rytualnego przede wszystkim opowiadali się polscy przedsiębiorcy i rolnicy, którzy oszacowali, iż brak takiej możliwości przyniesie im roczne straty w wysokości 1,2 - 1,5 mld zł. Według prognoz ekspertów brak możliwości prowadzenia uboju rytualnego może spowodać utratę pracy przez ponad 5 tysięcy ludzi. Właśnie w tej sprawie odbyła się manifestacja w obronie miejsc pracy i eksportu polskiego mięsa, zorganizowana przez Rolnicze Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych oraz Związek "Polskie Mięso".

Warto nadmienić, iż w większości państw Unii Europejskiej uboje rytualne są prowadzone.