Wśród ważniejszych producentów pszenicy, wzrost zbiorów oczekiwany jest w Hiszpanii o 1,6 mln t do 5,4 mln t, Francji, gdzie mijają one sięgnąć 37,6 mln t, czyli byłyby o 0,7 mln t wyższe niż w 2017 r., a także w Niemczech – przyrost o 0,4 mln t do 24,8 mln t. Z kolei największe bezwzględne spadki produkcji oczekiwane są w przypadku Polski o 0,6 mln t do 11,1 mln t, Rumunii o 0,6 mln t do 7,6 mln t, Bułgarii o 0,4 mln t do 5,8 mln t oraz w Danii o 0,8 mln t do 4,1 mln t.
Prognozy te wpływają na oczekiwany rozwój sytuacji na rynku w perspektywie kilku miesięcy i na wyceny kontraktów z dostawą po zbiorach w 2018 r. Obecnie duże znaczenie mają informacje o przezimowaniu roślin – w przypadku wystąpienia istotnych strat mrozowych, jest potencjał do wzrostu cen. W odwrotnej sytuacji niewykluczone są wiosenne korekty cen w dół.
Trzeba jednak zaznaczyć, że ogromne znaczenie ma tu również globalny bilans popytowo-podażowy dla rynku pszenicy i zbóż ogółem. Według bardzo wstępnych prognoz Międzynarodowej Rady Zbożowej, z 18 stycznia br., zbiory pszenicy w przyszłym sezonie mogą, po raz pierwszy od sześciu lat, spaść – o 2% do 742 mln t.