W naszym kraju od wielu lat obserwujemy deficyt lub niekorzystny rozkład opadów.
Powoduje to stale pogłębiający się niedobór wody w glebie. Efektem takiego przebiegu pogody są spadki plonu kukurydzy. Wynikają z gorszego zapylenia kolby i wytworzenia mniejszej liczby ziaren. Deficyty wody są szczególnie niebezpieczne na słabszych stanowiskach, cechujących się mniejszą pojemnością wodną. W stresowych warunkach uprawowych bardzo ważne jest, aby kukurydza miała dostęp do wody zgromadzonej w głębszych warstwach podłoża. W glebach zwięzłych, charakteryzujących się nieodpowiednią strukturą, korzenie roślin nie sięgają głębszych poziomów. Nie docierają do wody. W skrajnych przypadkach może to doprowadzić do uschnięcia całej plantacji.
W uprawie kukurydzy newralgicznym okresem, w którym deficyt wody może znacząco obniżyć plonowanie jest czas kiełkowania i wschodów. Jedną z metod niwelowania stresu związanego z suszą na samym początku wegetacji kukurydzy jest zastosowanie biologicznie czynnych preparatów. Na przykład nasion otoczkowanych nawozem biologicznym, który zawiera cząstkę lipochitooligosacharydu. Środek ten stymuluje rozwój grzybów mikoryzowych. Kooperacja grzybów z rośliną może nawet tysiąckrotnie powiększyć strefę penetrowania gleby przez roślinę. Mikoryza ma bardzo pozytywny wpływ na wzrost i plonowanie roślin. Biorące w niej udział grzyby poprawiają zaopatrzenie roślin w wodę, a także stymulują pobieranie składników pokarmowych. Rośliny z mikoryzą cechują się wyższą tolerancją na stresy abiotyczne, w tym stres suszy. Przykładem takiego preparatu dedykowanego uprawie kukurydzy jest B-360. Zawiera on symbiotyczne cząsteczki sygnałowe umożliwiające komunikację pomiędzy rośliną a grzybem. Mają one kluczowy wpływ na powstawanie związku symbiotycznego pomiędzy korzeniami kukurydzy a grzybami mikoryzowymi. Wysyłają do rośliny sygnał, który „otwiera drzwi” do komórek korzenia dla grzybów mikoryzowych. Stymulują kiełkowanie zarodników, wytwarzając strzępki grzybni. Grzyby mikoryzowe mogą przedostać się do komórek korzenia i zacząć kolonizować roślinę, łącząc się z korą pierwotną jej korzenia. Dzięki tej kooperacji zwiększa się objętość funkcjonalna całego systemu korzeniowego. Kukurydza zyskuje dostęp do znacznie większej ilości wody i składników pokarmowych, co jest efektem poprawionej penetracji środowiska glebowego. Uprawa kukurydzy w naturalny sposób stymuluje faunę mikoryzową w glebie. Jednak po zastosowaniu biologicznego nawozu zaobserwowano dwukrotny wzrost obfitości występowania grzybów mikoryzowych w porównaniu z kontrolą oraz trzykrotny w porównaniu z sytuacją wyjściową sprzed wysiewu kukurydzy. Tego typu rozwiązanie świetnie sprawdza się w optymalnych warunkach uprawowych. Jednak praktyka rolnicza pokazuje, że pełny potencjał biologicznego nawozu ujawnia się w warunkach stresu wodnego. Wzmocnienie procesu symbiozy i wymiany między rośliną a grzybem pomaga roślinie przezwyciężyć deficyt wody. A to zapewnia prawidłowe tempo wzrostu roślinom kukurydzy, a także i wytworzenie prawidłowej ilości biomasy.
Warto zatem poświęcić chwilę na analizę oferty rynkowej i wybrać pod tegoroczne zasiewy nasiona, nie tylko pod kątem potencjału plonotwórczego konkretnej odmiany, ale także i sposobu zabezpieczenia materiału siewnego. Propozycja marki Dekalb zawiera takie dodatkowe „zabezpieczenie” w postaci wyjątkowej kombinacji zapraw nasiennych łączących w sobie produkty fungicydowe, insektycydowe i biologiczne. To zintegrowane rozwiązanie kompleksowo chroni uprawy na początku sezonu: poprawia kondycję, wyrównanie i wigor roślin, a tym samym maksymalizuje potencjał plonowania. Środki biologiczne zwiększają również dostępność i wchłanianie składników pokarmowych przez korzenie, sprzyjając rozwojowi korzeni i pędów.
źródło: Gospodarz.pl/Anna Rogowska