Opisane powyżej zjawisko jest wyjątkowo niekorzystne, gdyż od co najmniej kilku, a nawet kilkunastu lat odnotowywany jest w kraju dynamiczny przyrost produkcji w sektorze drobiowym, który w 2013 roku wyniósł 1.849 tys. ton. Wzrost ten spowodowany jest m.in. intensywną rozbudową zaplecza surowcowego i zwiększającą się sukcesywnie liczbą piskląt przyjętych do tuczu. Wobec takiej sytuacji, a także mając na uwadze ograniczone możliwości rozwoju konsumpcji drobiu w Polsce – już w tej chwili przeciętny Polak spożywa więcej drobiu w skali roku, tj. ok. 28 kg, niż typowy mieszkaniec UE, tj. ok. 24 kg – polscy eksporterzy mięsa drobiowego są zmuszeni do poszukiwania nowych, pozaunijnych rynków zbytu dla swoich produktów. Mając na uwadze uwarunkowania globalne w tym obszarze, praktycznie jedynymi perspektywicznymi i znaczącymi rynkami docelowymi dla eksportu rodzimego drobiu są kraje muzułmańskie. Cała zachodnia półkula, m.in. USA, Brazylia, Argentyna, to światowi potentaci w produkcji drobiu, rynki Unii Europejskiej - główny w chwili obecnej kierunek polskiego eksportu drobiu – stają się coraz bardziej nasycone. Rosja i Ukraina z importerów drobiu stają się krajami samowystarczalnymi, z ambicjami eksportowymi, natomiast rozwój rynków dalekiego wschodu jest niezwykle trudny i czasochłonny.
Już teraz utracone kontakty i osłabione stosunki handlowe z krajami muzułmańskimi skutkują tym, że miejsce polskich eksporterów zajęli producenci z innych krajów Unii Europejskiej, a ponowne nawiązanie współpracy będzie wymagało dodatkowych nakładów finansowych ze strony polskich przedsiębiorców. Warto zadać sobie pytanie, czy stać nas jako państwo na dalsze blokowanie rozwoju polskiej gospodarki w sektorze mięsnym i drobiowym, który jest jednym z najsilniejszych w Polsce i ma szansę stać się jednym z najsilniejszych w całej Unii Europejskiej?
W uzupełnieniu powyższych informacji przekazujemy w załączeniu tabelę opracowaną przez Komisję Europejską, zawierającą szczegółowe dane dotyczące kierunków geograficznych eksportu mięsa drobiowego z UE. Z analizy zamieszczonych w dokumencie informacji wyraźnie wynika, iż rozwój eksportu mięsa drobiowego z Unii Europejskiej opiera się w dużej mierze na rynkach państw muzułmańskich (np. Arabia Saudyjska), gdzie podstawowym warunkiem dostępności jest posiadanie przez eksportera możliwości sprzedaży mięsa i drobiu pozyskanego zgodnie z wymogami religijnymi.
Dlatego, biorąc pod uwagę negatywne konsekwencje zakazu prowadzenia ubojów religijnych w Polsce, pragniemy podkreślić z całą mocą, że dyskutowana 28 maja 2014 roku w Sejmie ustawa o zmianie ustawy o ochronie zwierząt i przywróceniu prawa do uboju religijnego w Polsce jest ogromną szansą dla polskiej gospodarki, polskich pracowników, producentów rolnych i przedsiębiorców. Mamy szansę dalej intensywnie rozwijać rodzimy sektor mięsny i drobiarski, budować silną polską markę w tym obszarze, tworzyć nowe miejsca pracy i konkurować na globalnym rynku z największymi producentami mięsa w Unii Europejskiej i na świecie. W obliczu obecnych regulacji prawnych będzie to niemożliwe. Liczymy zatem, że polscy parlamentarzyści nie pozwolą zaprzepaścić szansy dla tak ważnego sektora gospodarki, dającego pracę dziesiątkom tysięcy Polaków i wyróżniającego Polskę na tle całej Unii Europejskiej.