– Rząd chce polepszyć jakość studiowania w Polsce, więc nie stawia się już na ilość. Automatycznie, każdy z wykładowców będzie mieć pod sobą mniej studentów, więc liczba nowych miejsc na uczelniach zostanie ograniczona, w zależności od uczelni nawet o 50 proc. Wszystko będzie zależało od kadr i tego, jak uczelnie poradzą sobie z rekrutacją nauczycieli akademickich, aby zachować proporcję 1:13 – podkreślił Przemysław Jeziorowski, szef konsultantów w Elab Education Laboratory, firmie pomagającej w aplikowaniu na uczelnie zagraniczne.
Zmiany zasad naliczania dotacji dla szkół wyższych, które wprowadza rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego o sposobie podziału dotacji z budżetu państwa, oznaczają znacznie mniej miejsc na polskich uczelniach. W ten oto sposób, na jednego wykładowcę uczelnianego ma przypadać maksymalnie 13 studentów. W efekcie, większość szkół wyższych, będzie musiała się ograniczyć w liczbie przyjmowanych maturzystów.
– Dla studentów oznacza to, że konkurencja będzie większa, żeby dostać się na te najbardziej prestiżowe studia. Ale to oznacza też, że częściej będą szukać alternatywy za granicą. Studia zagraniczne są dobrą i dostępną alternatywą. Odkąd weszliśmy do UE są kraje, w których możemy studiować nawet zupełnie za darmo – dodał Jeziorowski, po czym dodał: - Najbardziej popularne są brytyjskie uczelnie – Oxford i Cambridge, ale nie tylko. Jest mnóstwo uczelni, które mają niższe kryteria ocen na maturze, nawet dwa rozszerzenia po 60 proc. To przede wszystkim brytyjskie uczelnie, ale także duńskie i holenderskie – wymienił ekspert.
Możliwość wyjazdu i okazja na zagraniczne studiowanie, tak naprawdę nie musi wiązać się z problemami domowego budżetu. Warto przyjrzeć się Danii - to prawda, że jest to jeden z najdroższych krajów na terenie Europy, ale możliwość studiowania tam jest zupełnie darmowa. Ponadto, studenci mają szansę ubiegania się o stypendium rządowe przy pracy minimum 10 godzin tygodniowo. Podobne schematy działania zachowane są na terenie uczelni skandynawskich oraz niemieckich.
Czytaj dalej na następnej stronie...