Uzasadnienie potrzeby zmian.
Obecnie obowiązująca ustawa o ochronie zwierząt budzi największe zastrzeżenia w tym zakresie w jakim dopuszcza do ingerencji w prawa obywatelskie hodowców, a także każdego obywatela posiadającego zwierzę przez podmioty prywatne czyli organizacje pozarządowe (stowarzyszenia i fundacje). które w celach statutowych wpisały sobie, że działają na rzecz ochrony zwierząt.
Prawami obywatela szczególnie chronionymi, bo prawo ich ochrony jest zapisane w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej jest prawo do ochrony:
-
miru domowego
-
prawa własności
-
prawa do prywatności
-
prawa do sądu łącznie z prawem do gwarancji bezstronności postępowania przedsądowego i sądowego oraz z prawem do korzystania z zasady domniemania niewinności.
Konsekwencją dopuszczenia w przepisie art. 7 ust 3 ustawy o ochronie zwierząt, aby odebrania właścicielowi zwierzęcia mógł dokonać „upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt” – jest permanentne łamanie wszystkich wyżej wymienionych praw ponieważ:
1/ Działacze organizacji wdzierają się na posesję bez zgody lub wręcz wbrew woli właściciela posesji i zwierząt lub pod jego nieobecność - co stanowi złamanie konstytucji nie chronionego prawa nienaruszalności miru domowego
2/ Działacze organizacji zabierają zwierzęta - według własnej (a więc nieobiektywnej oceny), że są podstawy do odebrania zwierzęcia - co stanowi złamanie konstytucyjnie gwarantowanego prawa ochrony własności
3/ Działacze organizacji robią zdjęcia i filmy z takich wtargnięć oraz następnie natychmiast upubliczniają je w mediach społecznościowych oraz publicznych w sposób ujawniający zarówno dane osobowe jak też z komentarzami traktującego osobę właściciela zwierząt jako oczywiście i bezdyskusyjnie osobę winną – co stanowi złamanie:
-
konstytucyjnie gwarantowanego prawa ochrony prywatności
-
prawa ochrony danych osobowych
-
prawa do korzystania z zasady domniemania niewinności (bo w opinii publicznej osoba została już skazana)
Ma tutaj też miejsce:
-
ujawnianie przez działaczy organizacji zwanych „prozwierzęcymi” tajemnicy postępowania przygotowawczego - bo postępowania przedsądowe nie są jawne.
-
wywieranie na postępowanie karne wpływu metodami pozaprawnymi, bo są przykłady, że zeznający w sprawie świadkowie zeznają nie to co widzieli, czyli jak właściciel traktował zwierzęta, ale to co widzieli w mediach społecznościowych upublicznione przez działaczy organizacji „prozwierzęcej”
Co ma podstawowe znaczenie - nikt nie weryfikuje czy zdjęcia i filmy upubliczniane przez organizację pochodzą faktycznie z gospodarstwa, którego sprawa dotyczy, a nie np. z innego kraju. Co gorzej, takie zdjęcia i filmy dostarczane przez działaczy organizacji Policji czy Prokuraturom są wykorzystywane przez organy ścigania jako dowody bez weryfikacji czy pochodzą z tej hodowli - co skutkuje opieraniem postępowań karnych na niezweryfikowanych czyli możliwie fałszywych dowodach, a w konsekwencji pozbawia posiadaczy zwierząt prawa do bezstronnego, rzetelnego, opartego na ustaleniach faktycznych postępowania - i prowadzi do niesłusznych, niesprawiedliwych wyroków opartych na fałszywych oskarżeniach.
W TEJ SYTUACJI KONIECZNE JEST USUNIĘCIĘ W ART.7 UST 3 U.O.Z. Z WYKAZU PODMIOTÓW UPRAWNIONYCH DO ODBIERANIA ZWIERZĄT TAK ZWANEGO „upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt”.
Czytaj dalej na następnej stronie...