Hodowcy trzody chlewnej mówią stop – mają dość dokładania do interesu i zapowiadają protesty
W ostatnich dniach hodowcy coraz częściej zaczęli mówić o swoich problemach.
W ostatnich dniach hodowcy coraz częściej zaczęli mówić o swoich problemach.
Wszystkie badania jednoznacznie wykluczyły możliwość posiadania skażonego mięsa. Niemniej jednak pojawiają się pytania o przyczynę braku embarga na niemieckie mięso.
W Polsce producenci walczą z konkurencyjnym mięsem z Niemiec. Wieprzowina od naszych zachodnich sąsiadów jest tak tania, że nie sposób nadążyć za spadkami. We Francji w tej sprawie odbyła się nawet demonstracja.
Coraz więcej hodowców uważa, że obecne stawki cenowe są wynikiem zmowy zakładów mięsnych.
Po ujawnieniu afery dioksynowej w Niemczech można było się spodziewać reakcji polskiego rynku.
Ciężka sytuacja zmusi hodowców do wycofania się z branży.
Dosyć duża liczba producentów trzody chlewnej w Unii Europejskiej nie zdąży usunąć pojedynczych kojców dla ciężarnych loch.
Według czeskiej Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej tradycyjne świniobicie nie jest do końca legalne.
Według duńskich ekspertów dalej będzie można obserwować wzrost liczby ubojów.
Producenci trzody chlewnej szykują zmiany.
To, że w branży mięsa wieprzowego nie jest za ciekawie wie każdy, kto choć trochę interesuje się rolnictwem.
Rynek wieprzowiny zapadł w zimowy sen i nikt go nie może obudzić.
Strategia na ten tydzień jest jasna.