Kategorie
Zobacz również tu
-
Stosuj bezpiecznie środki ochrony roślin
2024-11-18 -
Wrześniowy skup mleka
2024-11-18 -
Ceny serów w Polsce (3.11.2024)
2024-11-18
Poznaj produkty
-
Wiaty
2016-01-04 -
MASZYNA DO OBIERANIA CEBULI
2017-06-26 -
Kretołap standardowy Pułapka na krety
2014-05-12 -
Lejek do rozsiewacza 300 litrów
2011-10-18
Branża mięsna chce odzyskać rynki utracone po wprowadzeniu zakazu uboju rytualnego
Krajowi producenci i firmy przetwórcze przemysłu mięsnego chcą wrócić na rynki bliskowschodnie, na których sprzedaż została wstrzymana w wyniku wprowadzenia przez Polskę zakazu uboju rytualnego. Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego stawia przede wszystkim na eksport produktów drobiowych oraz wołowiny. Odzyskaniu pozycji sprzyjać ma także standaryzacja jakości oraz planowane akcje promocyjne.
Sprzedaż mięsa z Polski na rynkach bliskowschodnich
– Zbyt polskiego mięsa na rynkach bliskowschodnich obecnie nie jest, niestety, wielki – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPiPPM). – Przez ostatni rok nie mogliśmy eksportować, co wynikało z blokady związanej z zakazem uboju rytualnego. Dzisiaj warunkiem wysokiego poziomu sprzedaży zagranicznej jest odzyskanie tych rynków, czyli ponowne zdobycie zaufania odbiorców w walce konkurencyjnej z krajami, które zajęły nasze miejsce. Myślę, że ten rok pokaże, jak jesteśmy zdeterminowani i silni w eksporcie produktów mięsnych na ten rynek.
Unia ma nadzieję, że uda się bardzo szybko odnowić kontrakty w ramach mięsa drobiowego, a polscy producenci oraz przetwórcy zaczną eksportować mięso wołowe, które przed blokadą było mocno promowane na tym rynku.
– Wstępne rozmowy już się odbyły, ale kiedy wszedł zakaz, to wszystko zostało zaprzepaszczone – twierdzi Różański. – Jak wiemy rynek nie lubi próżni, więc inni, którzy mieli takie możliwości, teraz działają na rynku bliskowschodnim.
W powrocie na ten rynek, jak uważa szef UPiPPM, pomoże wysoka jakość krajowych produktów. Tamtejsi odbiorcy nie są już bowiem nastawieni na kupno tanich, a przez to gorszej jakości wyrobów.
– Każdy z odbiorców wymaga wysokich jakościowo i odpowiadających standardom produktów, które na tamtym rynku zyskują coraz większe uznanie – precyzuje Różański. – Wiem, że polska branża mięsna jest na to przygotowana i tylko czeka na odpowiedni moment. Obecnie toczą się gry rynkowe, bo konkurencja zajęła nasze miejsce. Ale mam nadzieję, że odzyskamy utraconą pozycję.
Czytaj dalej na następnej stronie...