Na wniosek Austrii ministrowie omówili punkt dotyczący przekazania przez Komisję Europejską bieżących informacji na temat nie tylko stanu negocjacji z USA, ale również przygotowań do podpisania umowy z Kanadą oraz oferty taryfowej UE na negocjacje z Mercosur. Minister Jurgiel po zapoznaniu się z informacją podniósł w swoim wystąpieniu sprawę otwarcia rynku amerykańskiego dla polskich jabłek i gruszek.
W sprawach różnych, Polska wystąpiła z wnioskiem o podjęcie dalszych prac nad projektem dyrektywy NEC w celu przeanalizowania jej wpływu na rolnictwo.
− W nawiązaniu do trudnej sytuacji na rynkach rolnych i rosnących nowych wyzwań, jakie stają przed europejskim rolnictwem, Polska zwraca uwagę na kolejne utrudnienia, jakie może przynieść podjęcie zobowiązań w zakresie dalszych redukcji niektórych zanieczyszczeń powietrza – mówił minister Jurgiel i uzasadniając wniosek Polski podkreślił, że obecnie trwają uzgodnienia Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie redukcji krajowych emisji niektórych rodzajów zanieczyszczenia atmosferycznego tzw. dyrektywy NEC. Przewiduje ona m. in. ograniczenie emisji amoniaku. Emisje tego gazu pochodzą głównie z rolnictwa, dlatego też wysiłek redukcyjny o bardzo dużej skali spocznie na europejskich gospodarstwach rolnych. Oznacza to nałożenie kolejnych obowiązków i ograniczeń na sektor rolny.
To spowoduje komplikację zamiast uproszczenia warunków funkcjonowania gospodarstw i rozbudowę administracji. Mając na uwadze powyższe Polska zwraca uwagę na negatywny wpływ projektowanej dyrektywy na konkurencyjność sektora rolnego i bezpieczeństwo żywnościowe. Wysiłek w zakresie dostosowań skupi się szczególnie na gospodarstwach prowadzących produkcję zwierzęcą średniej wielkości, decydujących o potencjale produkcji i zatrudnieniu w rolnictwie europejskim. Jest to sektor europejskiego rolnictwa który jest również najbardziej narażony na negatywne konsekwencje negocjowanych obecnie przez Komisję umów o wolnym handlu. Dlatego też Polska uważa, że dążenie do zamknięcia prac nad dyrektywą NEC jest przedwczesne i apeluje do ministrów ze wszystkich państw członkowskich o ponowną, dogłębna analizę potencjalnych skutków, jakie wdrożenie dyrektywy NEC w jej obecnej postaci wywrze na sektor rolny.
Wniosek Polski odnośnie ponownej, dogłębnej analizy potencjalnych skutków jakie może mieć wdrożenie dyrektywy NEC w jej obecnej postaci został poparty przez większość państw członkowskich zabierających głos w dyskusji, m.in. przez Słowenię, Rumunię, Austrię, Danię, Grecję, Chorwację, Litwę oraz Włochy. Państwa popierające polski wniosek podkreślały, że obecnie zaproponowane poziomy redukcji amoniaku są niemożliwe do zrealizowania a ich skutki mogą w znaczącym stopniu wpłynąć negatywnie na koszty produkcji i tak już będącego w trudnych warunkach gospodarczych unijnego rolnictwa. W odpowiedzi na polski wniosek KE wskazała, iż rozumie pewne obawy zaprezentowane przez Polskę jednocześnie podkreślając, że obecnie projekt dyrektywy jest negocjowany w dyskusjach trójstronnych z Radą i Parlamentem Europejskim a Komisarz ds. Środowiska będący również stroną w negocjacjach stara się by dyskusje nad poszczególnymi obszarami dyrektywy zapewniły konstruktywne rozwiązania dla wszystkich stron w przyszłości, w tym bez szkody dla produkcji rolnej.