Podział na rodzaje Funduszy zaproponowany w projekcie może spowodować sytuację taką, że np. Fundusze Ochrony Przychodów Producentów Mięsa będą miały dużo środków a stosunkowo mniej strat, natomiast Fundusze Ochrony Producentów Roślin, potencjalnie narażonych na duże straty, będą dysponować mniejszymi możliwościami rekompensat. Dlatego też, należałoby rozważyć połączenie Funduszu Ochrony Przychodów Producentów Mięsa Wieprzowego i Końskiego, Producentów Mięsa Wołowego, Owczego i Koziego, Producentów Mięsa Drobiowego, Króliczego i Jaj w jeden Fundusz tak jak jest w przypadku Funduszu Ochrony Przychodów Producentów Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych, Rzepaku, Rzepiku, Roślin Strączkowych, Kukurydzy, Ziemniaków, Buraków Cukrowych, Tytoniu i Chmielu. Nie wiadomo z jakich przesłanek wynika połączenie np. Producentów Drobiu z Producentami Królików, czy Producentów Mięsa Wieprzowego z Producentami Mięsa Końskiego. Projekt nie przewiduje też do którego Funduszu mają zgłaszać się rolnicy w przypadku obniżenia przychodu o 30% w różnych gałęziach produkcji – czy rolnik ma dokumentować, że stracił 20% na przychodach ze zbóż i 10 % na produkcji trzody chlewnej i wtedy ma wnioskować częściowo do Funduszu Ochrony Przychodów Producentów Ziarna Zbóż (…), a o pozostałą część do Funduszu Ochrony Producentów Mięsa Wieprzowego i Końskiego?
Zarząd KRIR niepokoi także wyłączenie z możliwości otrzymania wsparcia producentów ryb (w poprzedniej wersji projektu tworzony był dla nich oddzielny Fundusz), dlatego należałoby doregulować projekt o producentów ryb oraz mleka koziego. Produkcja mleka koziego w Polsce stale rośnie i niektóre spółdzielnie mleczarskie wprowadziły produkcję wyrobów z mleka koziego, które ma coraz więcej zwolenników. Projekt nie dotyczy również producentów miodu, którego konsumpcja w Polsce rozwija się niezwykle szybko. Polska produkuje ok 25-28 tys. ton miodu, z czego do punktów skupu dostarczana jest około połowa produkcji, a pozostała cześć zbywana jest w ramach sprzedaży bezpośredniej.
Dodatkowo, zdaniem samorządu rolniczego, rolnik będzie musiał bardzo długo czekać na wypłatę rekompensaty. Wątpliwości budzi również możliwość rekompensaty dla rolników niebędących „vatowcami” i nie prowadzących ksiąg rachunkowych. Powszechnym jest, że niewielka część producentów rolnych prowadzi nawet uproszczoną księgowość w gospodarstwie. Dodatkowo, środki finansowe z tytułu rekompensaty nie będą podlegały zajęciu (egzekucji), natomiast jeżeli te środki znajdą się na rachunku rolnika, nie będą podlegały takiej ochronie. W ocenie izb rolniczych, środki finansowe powinny być chronione również na koncie rolnika.
Czytaj dalej na następnej stronie...