Dynamika wzrostu wywozu była jednak dużo słabsza niż w 2016 r., kiedy wynosiła 20%. Mniej dynamicznie zwiększająca się wysyłka eksport polskiego drobiu wynikała z ograniczenia możliwości sprzedaży do niektórych krajów pozaunijnych, które wprowadziły zakaz importu w wyniku występowania wirusa grypy ptaków. Polski drób był konkurencyjny cenowo i jakościowo na rynku wspólnotowym – dokąd wywieziono 75% wolumenu całego eksportu. Mięso drobiowe dostarczano głównie do Niemiec - 170 tys. ton, Wielkiej Brytanii - 96 tys. ton, Francji - 82 tys. ton, Holandii - 81 tys. ton i Czech - 76 tys. ton. Poza obszar UE mięso drobiowe z Polski kierowane było m.in. na Ukrainę - 92 tys. ton oraz do Hongkongu - 40 tys. ton.
Szacuje się, że w 2018 r. tempo zwyżki eksportu drobiu wyniesie 10% i będzie determinowane utrzymaniem przewagi cenowej polskiego asortymentu na rynku UE. Ostateczny kontyngent sprzedaży zagranicznej będzie w dużym stopniu uzależniony od możliwości eksportu do państw pozaunijnych, które wprowadziły ograniczenia na zakup polskiego drobiu. Krajowy drób został dopuszczony do sprzedaży na rynku tajwańskim i singapurskim. Prognozuje się, że pozytywne skutki przywracania relacji handlowych z partnerami pozaunijnymi będą widoczne w drugiej połowie 2018 r. w postaci większej dynamiki wzrostu eksportu.
Drób pochodzący z importu stanowi nieznaczny odsetek mięsa znajdującego się w obrocie handlowym w Polsce i ma niewielki wpływ na sytuację podażowo-popytową. W 2017 r. do Polski sprowadzono 149 tys. ton drobiu w ekwiwalencie tuszek, czyli o 5% więcej niż w roku 2016. Przedmiotem importu był przede wszystkim drób żywy oraz mięso kurze i indycze, a w mniejszych ilościach przetwory drobiowe oraz mięso z gęsi i kaczek.
W 2018 r., ze względu na sporą podaż asortymentu drobiowego na rynku krajowym i stosunkowo wolne tempo wzrostu eksportu, import drobiu będzie prawdopodobnie kształtował się na poziomie podobnym do notowanego w roku 2017.