Eksportowany przez polskiego producenta wolumen był schłodzony wodą zgodnie ze sposobem postępowania.
Niemniej jednak normy, które określają maksymalną zawartość wody zostały dosyć mocno przekroczone.
Na szczęście mięso to było bezpieczne dla konsumentów, ale w rzeczywistości zamiast płacić za drób płacono za nadmiar wody. W związku z tym cztery tony kurzych piersi powróciły do producenta.