Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w styczniu bieżącego roku wartość eksportu tych artykułów była o ponad 20% wyższa niż przed rokiem i osiągnęła poziom 118,5 mln euro. Jednocześnie ze względu na niższy, niż przed rokiem kurs EUR/PLN przychody ze sprzedaży wzrosły o 10% do 428,6 mln zł.
Według specjalistów, na zadowalające wyniki sprzedaży artykułów mleczarskich wpłynęło ożywienie na rynku serów. W styczniu bieżącego roku zwiększył się bowiem o ponad 27% ich eksport i ukształtował się na poziomie 50,4 mln euro. Ponadto udział serów w całkowitej sprzedaży poza granice Polski wzrósł do 42% wobec 40% w roku poprzednim.
W bieżącym roku podstawowym rynkiem zbytu polskich serów jest Rosja, która jeszcze rok temu zajmowała piątą pozycję za Czechami, Niemcami, Włochami i Słowacją. Z kolei na początku 2013 roku eksport na ten rynek wzrósł prawie dwukrotnie z 7% do 14% osiągając wartość 7 mln euro. Jednak biorąc pod uwagę eksport wszystkich artykułów mleczarskich, głównym odbiorcą produktów mleczarskich z Polski pozostają państwa członkowskie z 75-procentowym udziałem w wywozie.
Do głównych przyczyn tej sytuacji zalicza się zmiany jakie zaszły na rynku mleka w proszku. W analizowanym okresie jego eksport wzrósł o blisko 22% w ciągu roku i osiągnął poziom 19,4 mln euro. Wprawdzie przyczyniła się do tego Algieria, do której dostarczono o 85% więcej artykułów mleczarskich niż przed rokiem, niemniej jednak spory udział miały również: Niemcy, Bułgaria i Niderlandy.
Spadek wywozu zaobserwowano jedynie w przypadku dwóch produktów: maślanki i jogurtu. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w styczniu bieżącego roku wartość ich eksportu spadła o 2% do 10 mln euro.
Według analityków Banku BGŻ, kolejne miesiące mogą jednak przynieść pogorszenie w handlu artykułami mleczarskimi ze względu na prognozowane umocnienie złotego wobec dolara. Niemniej, popyt importowy ze strony krajów rozwijających się będzie nadal wysoki. Przewiduje się, że ceny przetworów mleczarskich, szczególnie mleka i serów mogą być wyższe niż średnia zanotowana w 2012 roku. Dzięki temu możliwe będzie utrzymanie dodatniej dynamiki w polskim handlu.