Jak wynika z danych, w okresie od stycznia do czerwca bieżącego roku pogłowie ukraińskiej trzody chlewnej osiągnęło poziom 2,642 mln sztuk, a zatem było ono o 7,9 procenta większe niż w roku minionym.
Według danych, na dzień pierwszego lipca bieżącego roku pogłowie amerykańskiego bydła liczyło 97,8 mln sztuk bydła, a zatem o 2,2 procenta mniej niż rok wcześniej.
Według danych, na koniec marca bieżącego roku pogłowie polskiej trzody chlewnej liczyło 11,5 mln sztuk, czyli o 12,4 procenta mniej niż w roku poprzednim.
Według szacunków, w tym roku po raz pierwszy od dłuższego czasu ulegnie obniżenie pogłowia niemieckiej trzody chlewnej o 1,5 procenta.
Pogłowie hiszpańskiego żywca wołowego od kilku ostatnich lat ulega stopniowemu obniżeniu, a zeszłym roku zmniejszyło się ono o 3 procent.
Według najnowszych danych, pogłowie polskiej trzody chlewnej jest najniższe od 60 lat.
W okresie od stycznia do końca marca bieżącego roku, produkcja mięsa wieprzowego osiągnęła poziom 731,4 tysiąca ton, a zatem jest to spadek o 2 procent wobec roku poprzedniego.
W minionym roku w 18 z 25 krajów zmniejszyło się pogłowie trzody chlewnej i na koniec zeszłego roku wyniosło ono 141,1 mln sztuk.
Zdaniem analityków, pogłowie trzody chlewnej zmaleje do poziomu 12,3-12,8 mln sztuk.
Niestety możemy doczekać się takiego dnia, kiedy nie będzie w naszym jadłospisie polskiej wieprzowiny.
Zakłady przetwarzające mięso obecną sytuację na rynku krajowym określają jako bardzo złą.
W tym roku, pogłowie owiec w Stanach Zjednoczonych może się zwiększyć pierwszy raz od 6 lat.
Niestety według prognoz, w okresie od stycznia do kwietnia 2012 roku wzrośnie produkcja unijnej trzody chlewnej o 0,3 procenta, ale bezpośrednio w Polsce będzie to spadek o 9,2 procenta.
Hodowcy owiec z województwa świętokrzyskiego boją się o swoją przyszłość. Ich zdaniem chów jest nieopłacalny i dlatego liczba owiec maleje.
Według szacunków, w tym roku na terenie Unii Europejskiej zostanie ubitych o 2 procent więcej owiec niż w w ubiegłym, a więc niemal 792 tysiące ton.
