Mimo to ich skłonność do zakupów utrzymała się na wysokim poziomie, co znajduje też przełożenie w solidnym zapotrzebowaniu na rynku krajowym.
Nie udało się utrzymać rosnącego trendu w obrębie oczekiwań gospodarczych, jaki dał się odnotować w drugim kwartale, i wskaźnik ten stopniowo malał, żeby zatrzymać się na 34,7 pkt. na koniec września. To wynik o 4,7 pkt. gorszy niż w drugim kwartale, ale i tak większy o 19,9 pkt. niż dwanaście miesięcy wcześniej.
Oczekiwania dochodowe również odnotowały lekką obniżkę w połowie kwartału, ale pod koniec okresu urosły znowu, osiągając 28,5 pkt. W odniesieniu do drugiego kwartału oczekiwania dochodowe zmalały o jeden punkt, ale przekroczyły dane z tego samego okresu w 2016 roku o 8,4 pkt.
W kwestii skłonności do zakupów utrzymywała się wyraźna tendencja wzrostowa, którą zaobserwowano w drugim kwartale, a także pod koniec września wskaźnik uzyskał wartość 13,0 pkt. To najlepszy wynik od końca 2001 r. i więcej o 8,9 pkt. w porównaniu do drugiego kwartału oraz aż 29,6 pkt. niż w analogicznym kwartale 2016 r.