Międzynarodowa Rada Zbożowa oceniła je na 1074 mln t, a więc na poziomie o 10 mln t większym od szacunków z końca sierpnia i aż o 22 mln t od lipcowych. Byłby to drugi wynik w historii, o 27 mln t - 2,5% większy od produkcji osiągniętej w poprzednim sezonie.
Wśród liczących się producentów, korekty w górę dokonano w odniesieniu do Stanów Zjednoczonych, Ukrainy i Unii Europejskiej. Co jednak ważne, bilans kukurydzy w UE w dalszym ciągu pozostaje napięty. Tegoroczne zbiory kukurydzy w Unii mają według IGC wynieść 63,1 mln t, a zatem będą o 2 mln t - 3,2% niższe niż w 2017 r. Tallage przewiduje je na 58,5 mln t, o 1 mln t mniej niż rok wcześniej, natomiast Komisja Europejska mówi o spadku o 2 mln t do 61,9 mln t.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w stosunku do Stanów Zjednoczonych, gdzie zbiory, według IGC, mają być o 6 mln t - 2,5% wyższe niż w poprzednim sezonie i wynieść 376,6 mln t. Jeszcze w sierpniu eksperci oceniali je na 370,5 mln. Z tego ponad 17% - 62,9 mln t ma zostać wyeksportowane. Oznacza to, że Stany Zjednoczone umocnią swoją pozycję lidera w sprzedaży zagranicznej tego zboża, wysyłając ponad dwukrotnie więcej niż Argentyna - 27,1 mln t i ponad dwuipółkrotnie więcej niż Brazylia - 24,5 mln t.
Eksperci IGC zwiększyli nie tylko prognozy zbiorów kukurydzy na świecie, ale także jej zapasów na koniec sezonu 2018/2019. Zapasy u czołowych eksporterów mają sięgnąć 59 mln t, a zatem o 3 mln t więcej niż prognozowano jeszcze w sierpniu.