Uprawy ozime w końcowej fazie rozwoju jesienią 2017 r., czyli przed wejściem w stan zimowego spoczynku - są raczej właściwie wyrośnięte i dobrze rozkrzewione, a przebieg pogody w listopadzie nie stwarzał zagrożenia dla roślin. Istnieje niebezpieczeństwo, że nagły spadek temperatur w dalszym okresie wegetacji bez zahartowania i braku okrywy śnieżnej może wpłynąć niesprzyjająco na przezimowanie roślin.
W rejonach o równomiernym rozkładzie opadów dobre uwilgotnienie gleby i dodatnia temperatura powietrza stwarzały korzystne warunki dla wzrostu i rozwoju ozimin. Oziminy pod zbiory w 2018 r. wysiane w optymalnych terminach agrotechnicznych w listopadzie krzewiły się, a dobowe wahania temperatury powietrza sprzyjały hartowaniu się roślin. Sprzyjające warunki termiczne w wielu rejonach kraju wpłynęły na przedłużenie sezonu pastwiskowego do końca listopada.
Uprawy ozime w końcowej fazie rozwoju jesienią 2017 r. - przed wejściem w stan zimowego spoczynku - są na ogół właściwie wyrośnięte i dobrze rozkrzewione, a przebieg pogody w listopadzie nie stwarzał zagrożenia dla roślin. Istnieje niebezpieczeństwo, że nagły spadek temperatur w późniejszym okresie wegetacji bez zahartowania i braku okrywy śnieżnej może wpłynąć niekorzystnie na przezimowanie roślin.
Z oceny przeprowadzonej w listopadzie przez rzeczoznawców terenowych GUS wynika, że z uwagi na występujące trudności z uprawą gleb i przeprowadzaniem siewów zbóż ozimych pod zbiory w 2018 r. zasiano 4,2 mln ha, a więc mniej niż w roku 2016, w tym:
-
pszenicy ozimej -1,9 mln ha,
-
żyta - 800,0 tys. ha,
-
pszenżyta ozimego - 1,2 mln ha,
-
jęczmienia ozimego - 0,2 mln ha,
-
mieszanek zbożowych ozimych - 0,1 mln ha.
Areał obsiany rzepakiem ozimym prognozuje się na 0,8 mln ha.
źródło: Gospodarz.pl/GUS foto:
Łukasz Pergoł