W styczniu i lutym br. indeks światowych cen pszenicy, obliczany przez Międzynarodową Radę Zbożową, zwiększył się w sumie o 5,9%. W pierwszych dwóch tygodniach marca nie uległ już zmianie, a pszenica była o 13% droższa w odniesieniu do porównywalnego okresu przed rokiem. Trzeba jednak pamiętać, że w minionym, ale też w 2016 roku, ceny utrzymywały się na stosunkowo niskim poziome.
W przypadku kukurydzy w 2018 r. zwyżki cen na rynkach międzynarodowych były silniejsze. W pierwszych dwóch miesiącach br. indeks wzrósł o 12,8%, a w marcu o kolejne 5,8%. W sumie od początku roku ziarno to podrożało o 20%.
Prawdopodobnie zmiany cen kukurydzy w zeszłym tygodniu byłyby mniejsze, gdyby nie wydźwięk najnowszego raportu USDA o sytuacji popytowo-podażowej na rynkach surowców rolnych. USDA w sumie nie zmieniała prognoz zbiorów kukurydzy w tym sezonie, ale podwyższyła szacunki jej zużycia. Aktualnie oczekuje się, że produkcja sięgnie 1 042 mln t i będzie o 3% niższa niż w sezonie 2016/2017. Natomiast popyt ogółem określany jest na 1 074 mln t, co oznacza zwyżkę o 2% w skali roku. Jeszcze w lutym USDA prognozowała zużycie na 1 068 mln t, tj. o 6 mln t mniejsze niż w raporcie z marca. Ta zmiana ma duże przełożenie na zapasy końcowe, które w obecnym sezonie mają być o 14% - 32 mln t niższe niż w sezonie 2016/2017 i wynieść 199 mln t. Mamy więc do czynienia ze znacznie bardziej napiętym bilansem.
Zupełnie inna sytuacja jest na rynku pszenicy. Eksperci USDA jeszcze podnieśli prognozy zbiorów tego zboża – o 0,5 mln t w odniesieniu do przewidywań z lutego, do rekordowych 759 mln t. Jest to o 1% - 8 mln t więcej niż w sezonie poprzednim. Z kolei popyt został skorygowany w dół, przy czym głównie dotyczy to Indii, do 743 mln t, co spowodowało podwyższenie zapasów końcowych o prawie 3 mln t. Wskaźnik zapasy końcowe do zużycia wynosi w tej sytuacji 36,2% w odniesieniu do 34,2% w sezonie 2016/2017 oraz 33,9% w sezonie 2015/2016 – jest to zatem bardzo komfortowy poziom, który nie będzie sprzyjał wzrostom cen pszenicy.
Warto przy tym zauważyć, że w najnowszym raporcie USDA, zgodnie z oczekiwaniami, zmniejszyła prognozy eksportu pszenicy z UE o 1,0 mln t do 25,0 mln t, podwyższyła zaś dla Rosji – o 1,5 mln t do 37,5 mln t. Tym samym Unia w nowy sezon będzie wchodziła z dość dużymi zapasami tego zboża, szczególnie w przypadku Francji, ale też i Polski.