Posiedzenie Prezydium Copa-Cogeca
Następnie kolejno przewodniczący grup roboczych sektorów najbardziej dotkniętych embargiem i uczestnicy posiedzenia zabierali głos w celu zapoznania zebranych w sytuacją w poszczególnych krajach unijnych. Wszyscy przewodniczący grup roboczych podkreślali znaczenie decyzji Komisji w celu zapobieżenia zablokowaniu rynku i nieuniknionemu spadkowi cen w Europie oraz wielkim stratom z jakimi będą po raz kolejny borykać się rolnicy. Wśród opinii przedstawianym podczas posiedzenia podkreślano, że Komisja jest reaktywna ale nie narzędzia i fundusze, które do tej pory przedstawiła nie są wystarczające. Wszyscy uczestnicy posiedzenia zgodzili się z faktem, że mamy do czynienia z kryzysem politycznym i dyplomatycznym a nie rynkowym i w związku z tym sektor rolny, który jest najbardziej dotknięty w powodu tego kryzysu nie powinien odpowiadać za decyzje polityczne.
Przedstawiciele różnych organizacji rolniczych zrzeszonych w Copa-Cogeca zaznaczyli, że rekompensaty dla rolników nie są wystarczające a Komitety powinny walczyć o ich zwiększenie. Wśród komentarzy co do aktualnej sytuacji na rynku rosyjskim wiele delegacji podkreśliło, że przez fakt, że wraz z pogarszającą się sytuacją gospodarczą Rosji się rosną nastroje antyeuropejskie co nie stwarza dobrych warunków dla handlu.
125 mln euro to za mało
Przedstawiciele polskiej delegacji zaznaczyli, że 125 mln euro nie wystarczy, żeby poradzić sobie z aktualnymi problemami. Budżet który proponuje Komisja na dzień dzisiejszy wystarczy tylko dla produkcji polskich jabłek, nie mówiąc o innych produktach czy też o innych krajach unijnych. Należy wziąć pod uwagę, że embargo będzie trwało co najmniej rok i działania Komisji powinny być adekwatne nie tylko w stosunku do strat aktualnych ale również tych, które będą w bliższej czy też dalszej przyszłości. Naszym kluczowym przesłaniem dla Komisarza powinno być zapewnienie, że fundusz na rekompensaty będą wyższe i nie będą pochodziły z WPR, ponieważ to Komisja powinna wziąć odpowiedzialność za działania polityczne w tej kwestii.
Następnie na posiedzenie przybył Komisarz Ciolos, który został zaproszony w celu przedstawienia działań Komisji w odpowiedzi na embargo rosyjskie. Kolejno Finlandia, Grecja, Hiszpania przedstawiły aktualną sytuacje rynku rolnego na poziomie krajowym.
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych zabierając głos w kwestii embarga rosyjskiego podkreślił, że celowe działania Rosji nie mogą mieć wpływu na destabilizację funkcjonowania EU. Cena mleka, która w Polsce już spadła o około 20%-30% jest na dzień dzisiejszy produkcją poniżej kosztów. To nie jest embargo, to jest wojna ekonomiczna i w związku z tym trzeba reagować błyskawicznie. Jeśli będziemy się kłócić między sobą o to który kraj czy gospodarka straci więcej to prezydent Federacji rosyjskiej osiągnie swój cel dzieląc nas miedzy sobą. Otworzenie nowych rynków zajmie co najmniej 2 lub 3 lata, a my potrzebujemy reakcji natychmiastowej. Narzędzia podjęte przez Komisję powinny być dostosowane do aktualnej sytuacji w której się znajdujemy. Nasza WPR jest przewidziana na czasy pokoju i współpracy a nie wojny ekonomicznej, którą podjęła Federacja Rosji z gospodarką unijną. Należy też zwrócić uwagę, że nie jest to kryzys średnioterminowy i powinnyśmy mieć odpowiednie narzędzia na tego typu sytuacje bez względu na ich czas trwania.
Kończąc spotkanie Komisarz podkreślił, że ważne jest aby reagować w sposób odpowiedzialny myśląc o rolnikach nie tylko dzisiaj ale i w przyszłości. Podziękował również za współpracę z Komitetami Copa-Cogeca w trakcie dyskusji na temat nowej WPR i zaznaczył, że ekspertyza organizacji w sektorze rolniczym jest bardzo ważna dla działań Komisji.