Samorząd rolniczy z województwa opolskiego ostro ocenia kryteria przyznawania pomocy finansowej w ramach programów wsparcia młodego rolnika oraz modernizacji gospodarstw rolnych. W ubiegłym tygodniu Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zakończyła przyjmowanie wniosków o przyznanie pomocy na modernizację. Wcześniej, w październiku zebrano wnioski o dofinansowanie młodych rolników.
W ocenie Izby Rolniczej w Opolu, programy dla młodych rolników i przeznaczone na modernizacje gospodarstw są obwarowane nierealnymi zastrzeżeniami. - W dofinansowaniu młodych rolników pojawiło się wiele niespójności - mówi Prezes Izby Rolniczej w Opolu Herbert Czaja. - Początkowo 50 tysięcy złotych dostał każdy młody rolnik poniżej 40 roku życia z hektarem ziemi. W następnym progu 75 tysięcy były już większe obwarowania. Ostatnio przyznanie kwoty 100 tysięcy wiązało się ze spełnieniem jeszcze ostrzejszych warunków - dodaje Czaja.
Izba Rolnicza w Opolu podkreśla, że wielu młodych ludzi uzupełniło również wykształcenie myśląc o skorzystaniu z pomocy. Jednak obecne regulacje powodują, że nie kwalifikują się w zasadzie rolnicy w okolicach średniej krajowej 20-30 hektarów. Jeśli po 5 latach rolnik nie spełni wszystkich kryteriów, może być narażony na zwrot pieniędzy.
- Te wnioski, które w skali kraju zostały zaakceptowane, nie gwarantują rozwoju naszego rolnictwa. Jeżeli urzędnicy w Warszawie będą utrudniać rozwój młodych gospodarzy, może się okazać, że przyszłościowe szacunki co do ludności w województwie opolskim mogą być zbyt optymistyczne - uważa Herbert Czaja.
IR w Opolu szacuje, że kryteria wsparcia dla „młodego rolnika” są przygotowywane pod tych, których rodzice mogą przekazać duże areały, od 50 hektarów w górę.
źródło: Gospodarz.pl/IR w Opolu, foto:
Gospodarz.pl/DK