Kategorie

Poznaj produkty


| Autor: redakcja1

Historia rolnika: Seria 6 w akcji na farmie

Gospodarstwo rodziny Srnec w Rajhradzie to symbol tradycji, wytrwałości i miłości do rolnictwa. Historia ich gospodarstwa sięga XIX wieku, a dziś Tomáš Srnec wraz ze swoim ojcem gospodarują na 130 hektarach ziemi w systemie ekologicznym. Na farmie hodują 100 sztuk bydła mięsnego rasy Charolaise oraz uprawiają pszenicę, kukurydzę, słonecznik i jęczmień paszowy. Rodzina, która w latach 90. przechodziła trudne początki, stawia na samodzielność i wysoką jakość sprzętu.

Historia rolnika: Seria 6 w akcji na farmie
Historia gospodarstwa i jego rozwój
 
- Po reprywatyzacji na początku lat 90. mój ojciec rozpoczął działalność na 50 hektarach. Mieliśmy też kilka krów mlecznych w starej, niezbyt funkcjonalnej oborze - wspomina Tomáš Srnec. 
 
- Ojciec miał odwagę i postanowił wybudować nowoczesną oborę zupełnie od podstaw. Wszystko robiliśmy własnymi siłami – wziął kredyt, krok po kroku rozwijaliśmy gospodarstwo i doszliśmy do miejsca, w którym jesteśmy dziś.

Rodzina stopniowo wybudowała oborę, budynki gospodarcze, infrastrukturę techniczną, a w końcu także dom mieszkalny. Dziś gospodarstwo obejmuje 130 hektarów, z czego połowa to własne grunty. Poza uprawami zajmują się również hodowlą bydła mięsnego.
- Pracujemy w systemie ekologicznym, nie jest to łatwe, ale jak dotąd się opłaca. Ponadto nasze stado 100 sztuk bydła pozwala nam przetrwać zimowe miesiące, kiedy z upraw nie ma dochodów - dodaje Srnec.
 
ZETOR jako serce parku maszynowego
 
Sprzęt na farmie Srnców pochodzi niemal wyłącznie od czeskiej marki ZETOR. W pracy wykorzystują starsze modele, takie jak 6211, który był ich pierwszym traktorem po reprywatyzacji, a także dwa nowocześniejsze modele Forterra HD 150. Do zbiorów zielonki używają ciągnika Valtra o mocy 120 KM, jednak to ZETOR pozostaje główną marką w ich gospodarstwie.

- Zawsze byliśmy w stanie sami naprawić nasze Zetory. A gdy była potrzebna interwencja serwisowa, koszty były akceptowalne, co stanowi dużą różnicę w porównaniu z konkurencją - wyjaśnia Srnec.

Kiedy ZETOR zaproponował im testowanie nowej Serii 6 w fazie rozwoju, Tomáš Srnec nie wahał się ani chwili.
- Chcieliśmy być częścią tego procesu, bo każda nowa seria Zetora zawsze oznaczała krok naprzód.
 
Seria 6: Pierwsze wrażenia i doświadczenia

 
- Testujemy Serię 6 od zeszłego lata i muszę powiedzieć, że to ogromny postęp - ocenia Srnec.

- To nowoczesna maszyna z wieloma automatycznymi trybami pracy, które dostosowują się do konkretnego zadania lub warunków terenowych bez konieczności ręcznej regulacji. Moim zdaniem Seria 6 dogoniła konkurencyjne marki premium.

Latem Seria 6 sprawdziła się w transporcie, pracując z 14-tonową przyczepą tandemową, przewożąc plony podczas zbiorów. Jesienią została wykorzystana do uprawy ścierniska, współpracując z ciężką 4-metrową broną talerzową Kuhn. Pomiar zużycia paliwa w trudnych warunkach wykazał jedynie 7,5 l/ha.
- To imponujący wynik - mówi Srnec.

Kolejnym testem było głęboszowanie za pomocą agregatu Lemken, wyposażonego w 11 zębów, wałki talerzowe i wał kruszący. Głębokość robocza wynosiła 35 cm, a miejscami nawet 40 cm.
- Opór był duży, ale traktor poradził sobie bez problemu - potwierdza rolnik. Łącznie Seria 6 obrobiła około 70 ha w ramach talerzowania i głęboszowania.

Najtrudniejszy test odbył się na początku zimy. Maszyna została użyta do zaorania 10-hektarowego pola z siedmioletnią lucerną.

- Byłem zaskoczony, jak dobrze Seria 6 poradziła sobie w tak trudnych warunkach w zestawieniu z pięcioskibowym pługiem obracalnym Kverneland. Prędkość robocza wynosiła od 3 do 5 km/h, ale to wynikało z warunków, a nie z ograniczeń traktora - opisuje Srnec.

Jednym z ciekawszych testów było przejeżdżanie przez podmokły teren, gdzie wcześniej Forterra HD 150 ugrzęzła aż po skrzynię biegów. Seria 6 pokonała to miejsce wielokrotnie bez najmniejszych problemów, co było możliwe dzięki blokadzie mechanizmu różnicowego. 

- To było niesamowite, traktor bez trudu przeszedł przez teren, który wcześniej był nie do pokonania - podsumowuje rolnik.
 
Komfort obsługi i łatwość konserwacji
 
- Sterowanie jest dobrze przemyślane, wszystko jest pod ręką. Duży ekran jest czytelny, co docenił nawet mój 70-letni ojciec - mówi Srnec.
- Chłodnice i punkty smarowania są łatwo dostępne, a regeneracja filtra DPF odbywa się w pełni automatycznie. Komfort pracy jest na zupełnie nowym poziomie, a zawieszenie kabiny i osi przedniej jest doskonałe.

W ostatnich tygodniach Srnec miał okazję testować Serię 6 z tzw. skrzynią Eco, oferującą do 54 biegów do przodu i 27 do tyłu.
- To niesamowicie wygodne dla operatora – maszyna pracuje płynnie, a zmiana biegów odbywa się bez szarpnięć - podsumowuje rolnik.
 
Wyniki testów i plany na przyszłość
 
Prototypy Serii 6, które w zeszłym roku były testowane przez rolników w Czechach i Niemczech przepracowały ponad 1 000 motogodzin. W samej Republice Czeskiej jeden z traktorów spędził ponad 800 godzin na różnych pracach – od transportu podczas żniw i zbiorów kiszonki, przez orkę, talerzowanie, głęboszowanie i inne prace uprawowe, aż po testy w różnych warunkach klimatycznych, od mroźnej zimy po letnie upały.

Sprzedaż i produkcja seryjna nowego modelu Serii 6 są planowane na 2025 rok. Ten nowoczesny traktor ma szansę stać się niezawodnym partnerem nie tylko w gospodarstwie rodziny Srnec, ale także w wielu innych gospodarstwach na całym świecie.


Tagi:
źródło: