Jak Polacy „ugryzą” embargo?
Jeśli owoc to jabłko, jeśli ciasto – to szarlotka. Koniecznie z polskich jabłek. Od sierpnia rodzime antonówki czy renety nie są już jedynie produktami spożywczymi, stały się symbolem politycznym. Mimo licznych zapowiedzi nie były jednak chętniej kupowane przez Polaków. Czy w takim razie przedstawicielom rodzimej branży spożywczej opłaca się odwoływać do „spożywczego...