| Autor: mikolaj

Nawożenie dolistne a jakość warzyw po przechowaniu

Jakość warzyw po okresie przechowywania odgrywa jedną z kluczowych ról w opłacalności produkcji. W czasie wiosennym, kiedy nie ma jeszcze rodzimych „nowalijek”, warzywa po przechowaniu uzyskują satysfakcjonujące ceny, a czasami potrafią zadecydować o rachunku ekonomicznym całego sezonu - zauważa Łukasz Peroń.

Nawożenie dolistne a jakość warzyw po przechowaniu
Chcąc jednak uprawiać warzywa o dobrej kondycji podczas całego okresu wegetacji oraz przygotować je do długiego (czasami nawet 6-8 miesięcznego) okresu przechowania, trzeba pamiętać o monitorowaniu oraz stosowaniu dodatkowych nawozów dolistnych. Powinniśmy je stosować w przypadku niedoborów składników w roślinie – interwencyjnie – spowodowanych czynnikami takimi jak: susza, zbyt wysoka temperatura etc., kiedy to roślina nie jest w stanie pobrać „pokarmu” przez korzeń. To, co jest równie ważne to stosowanie nawozów dolistnych także prewencyjnie – czyli zanim wystąpią objawy na organach rośliny. Odżywianie prewencyjne  pozwala zachować wysoką jakość podczas całego okresu wzrostu – brak stresu spowodowanego już zaistniałymi niedoborami, które z reguły, jak pojawią się na roślinie to trwają już od kilku do kilkudziesięciu dni, a jak wiadomo każdy stres dla rośliny jest niekorzystny (zahamowanie wzrostu, pogorszenie jakości etc.). Pamiętajmy, że zgodnie z Prawem minimum Liebiga, to te składniki które są w niedoborze decydują o spadku plonowania, nawet jeżeli inne są na właściwym poziomie albo nawet w nadmiarze.

Aby dowiedzieć się w jakiej kondycji jest nasza plantacja można skorzystać np. z przenośnego fluorymetru (takie urządzenia posiadają pracownicy renomowanych firm nawozowych). Urządzenie w łatwy i szybki sposób jest w stanie pokazać jak „pracuje” roślina – indeks fotosyntezy oraz informacja czego w danym momencie jej potrzeba (mikro i makrolelemnty) sprawiają, że w efekcie możemy postawić trafną diagnozę, co do nawożenia dolistnego – tak ważnego dla uzyskania wysokiej jakości warzyw.

Jak wskazuje Łukasz Peroń, to co ma bardzo niekorzystny wpływ na jakość przechowalniczą warzyw, to nadmierna kumulacja azotanów w plonie. Niestety taka sytuacja zdarza się, kiedy nawożenie nie jest prowadzone racjonalnie – m.in. zbyt duże dawki azotu wprowadzone za późno. Azotany mocno pogarszają jakość przechowalniczą, dlatego tak ważna jest próba ich obniżenia przed dostarczeniem do odbiorcy lub złożeniem do magazynu-przechowalni.


Tagi:
źródło: