Wzrost cen wynikał ze spadku podaży pomidorów w Europie południowej i zachodniej. Dotyczy to w głównie państw Beneluksu, a także krajów z Basenu Morza Śródziemnego, w szczególności Turcji.
AMI (19/12/2013) wskazywało, że odpowiedzialny za taki stan rzeczy był niekorzystny przebieg warunków pogodowych m.in. brak dostatecznego nasłonecznienia oraz relatywnie niskie temperatury. To z kolei przełożyło się na wzrost popytu na pomidory pochodzące z Hiszpanii czy Maroko. Jak wynika z danych hiszpańskiego Ministerstwa Rolnictwa, ceny pomidorów w tym kraju w 49 tygodniu 2013 roku były o 50% większe niż w analogicznym czasie przed rokiem.
Odnotowany wzrost miał również przełożenie na ceny pomidorów importowanych w Polsce. Na podwarszawskich Broniszach ceny w połowie grudnia 2013 roku uplasowały się w granicach 7,75-9,20 zł/kg, czyli były o blisko 50% wyższe niż na początku tego miesiąca. Choć okres ten zawsze charakteryzuje się sezonowymi wzrostami, to w 2013 roku dynamika ta była wyjątkowo silna, a ceny dwa tygodnie przed końcem minionego roku, w odniesieniu do analogicznego czasu przed rokiem, były o 15-30% większe. Poza tym pomimo spadku, utrzymywały wyższy poziom w pierwszych dniach 2014 roku o 3-7% w ujęciu rocznym – podkreśla Bank BGŻ.