- Polska wywarła duży wpływ na kształt nowego globalnego porozumienia klimatycznego. Jest ono ambitne, sprawiedliwe oraz uwzględnia najważniejsze interesy Polski – zaznacza prof. Jan Szyszko.
- Porozumienie, uwzględniając postulaty delegacji polskiego rządu, nie oznacza eliminacji paliw kopalnych, ale rozwój nowych, niskoemisyjnych technologii oraz wzmocnienie potencjału w zakresie pochłaniania emisji dwutlenku węgla m.in. poprzez liczne w Polsce lasy – dodaje.
Państwa-Strony porozumienia będą mogły realizować działania zmierzające do redukcji emisji gazów cieplarnianych przy poszanowaniu swojej specyfiki społeczno-gospodarczej. Globalny zasięg tego porozumienia (w odróżnieniu od Protokołu z Kioto) zapewnia, że działania redukujące emisje nie będą jednostronne. Porozumienie obejmuje wszystkie państwa, w tym najważniejsze światowe gospodarki, m.in. Chiny. Zapewni to ochronę polskiej gospodarki przed utratą konkurencyjności na światowym rynku.
Porozumienie klimatyczne zostało ratyfikowane dotychczas przez 168 państw (w tym Polskę – 7 października 2016 r.) i Unię Europejską. W związku z osiągnięciem wszystkich zakładanych progów ratyfikacji (55 państw-Stron Konwencji klimatycznej, które odpowiadają za 55% światowych emisji), Porozumienie weszło w życie 4 listopada 2016 r. Wdrożenie globalnego porozumienia ma nastąpić najpóźniej w 2020 roku.
- Obecnie najważniejszym zadaniem jest sfinalizowanie prac nad pakietem wykonawczym, wdrażającym Porozumienie paryskie, którego przyjęcie planowane jest w trakcie szczytu klimatycznego ONZ - COP24 w grudniu 2018 r. w Katowicach – podkreśla wiceminister środowiska Paweł Sałek, pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej.
- Polska oczekuje istotnego postępu w pracach nad poszczególnymi elementami pakietu w trakcie tegorocznego szczytu klimatycznego ONZ - COP23 – dodaje.
Czytaj dalej na następnej stronie...