W porównaniu do tego samego czasu w 2012 roku kontyngent przywozu zmniejszył się o ponad 2%. Jednakże jeszcze w okresie od stycznia do kwietnia bieżącego roku w relacji rocznej import był o około 7% większy. Z uwagi na wzrost cen, wartość przywozu za pięć pierwszych miesięcy tego roku była o prawie 15% wyższa niż przed rokiem i osiągnęła granicę 303,3 mln euro.
W maju 2013 roku nastąpiły dość duże zmiany w zakresie struktury dostawców śruty sojowej do Polski. W okresie styczeń-kwiecień tego roku głównym dostawcą tego surowca były Stany Zjednoczone z blisko 50% udziałem w wolumenie importu. Zaraz za nimi uplasowała się Argentyna z 40%, potem Niemcy z 4%.
W samym maju bieżącego roku import pochodził przede wszystkim z Argentyny, nieznaczne ilości z Niderlandów, z Niemiec był śladowy, a USA w ogóle nie pojawiły się w zestawieniu. Tym samym, biorąc pod uwagę pierwsze pięć miesięcy tego roku, na pierwszym miejscu ponownie uplasowała się Argentyna z 48% udział, potem USA z 40% i Niderlandy z 4%. w odniesieniu do t ego samego przedziału czasowego rok wcześniej aż 76% importu śruty sojowej pochodziło z Argentyny, 12% z Brazylii, a tylko 6% ze Stanów Zjednoczonych.
W przypadku eksport śruty sojowej z Polski, jego skala jest niewielka w zestawieniu z kontyngentem importu tego surowca do naszego kraju. Jak wynika ze wstępnych danych Ministerstwa Finansów, w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2013 roku, wywóz wyniósł ponad 34 tys. t, czyli był o prawie 48% większy niż w tym samym okresie 2012 roku. Głównym odbiorcą tego polskiego surowca była Słowacja z udziałem 38%, za nią znalazły się Czechy z 32%.
W omawianym czasie nadwyżka importu nad eksportem w polskim handlu zagranicznym śrutą sojową wyniosła ponad 288 mln euro – zauważa Bank BGŻ.