Natomiast amerykańskie ministerstwo rolnictwa zakłada niższą produkcję, na poziomie z poprzedniego sezonu, czyli mniejszą niż prognoza przedstawiana przez kubańską władzę. W związku z tym, prawdopodobnie wyniesie ona 1,7 mln ton.
Mniejsza produkcja cukru wynika z nadmiernych opadów deszczu, które źle wpłynęły na plonowanie trzciny cukrowej, a także przestarzała infrastruktura produkcyjna i techniczna. Kampania cukrownicza rozpoczęła się w grudniu 2012 roku i zakończy się jeszcze w maju.
Konsumpcja tego surowca wynosi 600-700 tys. ton rocznie. Jeśli chodzi o eksport, to każdego roku blisko 400 tysięcy ton cukru kierowane jest do Chin. Ponadto Kuba korzysta z preferencyjnego dostępu do unijnego rynku cukru (własny kontyngent na prawie 69 tys. ton i w ramach erga omnes, cło w obu przypadkach wynosi 98 €/t).
W minionym roku to właśnie Kuba była największym dostawcą cukru na polski rynek. Z tego kraju sprowadzono 74,3 tys. ton za 39,7 mln euro, co stanowiło odpowiednio 30% i 27% udziału w imporcie cukru ogółem. Przedmiotem importu był cukier surowy do rafinacji. Średnia cena importowa wyniosła 534 €/t.