Największy wpływ na zmiany cen przetworów mlecznych miały warunki pogodowe i wysokie ceny pasz, a od połowy 2012 roku decydujące znaczenie odegrały również ograniczenia w produkcji mleka w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej.
Obecnie do czynników ryzyka zaliczany jest także niski poziom opadów w Nowej Zelandii, który najprawdopodobniej przełoży się na wyhamowanie wzrostowej tendencji produkcji mleka.
Wszystkie te elementy mają dużą rolę we wzroście cen produktów mleczarskich. Z danych zebranych przez Amerykański Departament ds. Rolnictwa wynika, że w drugiej połowie lutego w Oceanii, będącej największym eksporterem przetworów mlecznych, ceny masła poszły w górę aż o 7% w porównaniu z końcem stycznia 2013 roku i oscylowały w granicy od 3,4 tys. do 3,9 tys. USD/tonę. Jednocześnie masło pozostawało o 3% tańsze w relacji rocznej.
Z kolei odtłuszczone mleko w proszku podrożało o ponad 4% w ujęciu miesięcznym i o 10% w relacji rocznej, a jego wartość osiągnęła poziom 3,4 tys.-3,8 tys. USD/tonę.
Cena pełnego mleka w proszku wzrosła o blisko 7% w porównaniu z końcem stycznia 2013 roku i o 2% w ujęciu rocznym, kształtując się przy tym na poziomie 3,35tys.-3,85 tys. USD/tonę.
Analitycy przewidują, że bieżąca sytuacja może się utrzymać także w kolejnych miesiącach, a ewentualne wzrosty cen nie będą duże. Możliwe jest również chwilowe wyhamowanie importu produktów mleczarskich, ze względu na problemy gospodarcze krajów rozwiniętych i wzrost popytu głównie ze strony państw rozwijających się.