Poseł Platformy Obywatelskiej,
Artur Dunin -członek sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi- przyznał, że w poprzednim procesie prywatyzacyjnym były zagrożenia - mogło dojść do wrogiego przejęcia. – „
Udało się ten proces powstrzymać. Dzisiaj, Ministerstwo Skarbu powinno jak najszybciej podjąć działania osłonowe, przede wszystkim ze względu na sytuację na rynku światowym – a nie tylko ze względu na oczekiwania pracowników i plantatorów” – podkreślał Dunin. – „Wspólnie będziemy dbali o to żeby Krajowa Spółka Cukrowa została spółką pracowniczo-plantatorską” - deklarował.
Gabriel Janowski, współtwórca idei „Polskiego Cukru” ocenił, że wciąż trwa walka, bo wciąż są grupy zainteresowane przejęciem. – „
Jest to jedna z najcenniejszych spółek Skarbu Państwa. Po modernizacji ma przed sobą znakomite perspektywy. Trzeba podziękować, że Ministerstwo Skarbu sprawnie zareagowało na żądania pracowników oraz plantatorów i wstrzymało pierwszy proces prywatyzacyjny. Miejmy nadzieję, że do takiej sytuacji jak poprzednim razem nie dojdzie”– mówił Janowski.
Kazimierz Kobza, dyrektor biura Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego, stwierdził, że wspólnym celem plantatorów i pracowników jest, by oba te środowiska zostały wspólnymi właścicielami KSC. Podkreślił jednak, że zagrożeniem dla tego celu jest wtórny zakup/obrót. – „J
uż pojawiają się firmy, które namawiają rolników do kontraktowania”– podkreślił.
Stanisław Lubaś ostrzegał, że jeżeli i tym razem prywatyzacja się nie uda, to będzie to koniec „Polskiego Cukru”. – „
Krajowa Spółka Cukrowa w ubiegłym roku zakończyła proces restrukturyzacji. Zatrudnienie w firmie ograniczono do 1,5 tys. osób, część zakładów musiała zostać zamknięta. Zgodziliśmy się na to, bo wiedzieliśmy, że dzięki temu uratujemy polski cukier. W efekcie koncern zaczął przynosić zyski, a jego sytuacja ekonomiczna wyraźnie się poprawiła. Te wyniki ekonomiczne to wynik bardzo gruntownej modernizacji”– podkreślał Lubaś.
Przedstawiciele związku plantatorów i pracowników podkreślali podczas debaty, jak ważny były negocjacje i konsensus, jaki finalnie został osiągnięty.
Marcin Roszkowski, prezes instytutu Jagiellońskiego przyznał, że deklaracje plantatorów i pracowników, że chcą być przedsiębiorcami w innej perspektywie są bardzo cenne. – „
Mamy świadomych przedsiębiorców, którzy wiedzą, czego chcą. Przygotowywany jest świadomy, biznesowy partner – a to niezwykle ważne, bowiem obecnie KSC jest 7. spółką cukrową w Europie”– podkreślił Roszkowski.
czytaj dalej na następnej stronie...