– Branża nie oczekuje od polityków nic nadzwyczajnego, tylko sprawiedliwego i równego traktowania. Każdy alkohol to alkohol i przepisy dotyczące napojów alkoholowych nie powinny być rozbieżne – mówi Leszek Wiwała, prezes zarządu Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.
Obecnie dla różnych alkoholi obowiązują różne stawki akcyzy. To sprawia, że 5-proc. napój gin z tonikiem ma trzy razy większy podatek niż 5-proc. piwo. Od stycznia 2014 roku akcyza zwiększyła się o 15 proc., ale tylko na mocne alkohole, w wyniku czego produkcja wódki zmalała o ponad 20 proc. Znacznie niższe obłożenie podatkiem jest w przypadku piwa, wina oraz cydru. Inne są też regulacje związane z reklamowaniem produktów.
– Stawka akcyzy powinna być odniesiona do czystego alkoholu. Równe powinny być też prawa do komunikowania się. Przede wszystkim przepisy powinny być przejrzyste i nie powinny budzić wątpliwości interpretacyjnych – mówi Wiwała.
Prezes ZPPPS zauważa, że we wszystkich państwach ościennych stawki podatkowe na wyroby alkoholowe są mniejsze niż w Polsce. Pod kątem opodatkowania wyrobów alkoholowych przewyższamy nawet dużo bogatsze Niemcy. Związek ocenia, że zmniejszenie podatku mogłoby pomóc firmom zwiększyć inwestycje na rynkach zagranicznych.
– Polska wódka ma swoją tradycję, ma bardzo wysoką jakość. Zdołaliśmy dzięki polskiej wódce stworzyć rynek wódek top premium w Stanach Zjednoczonych. Ale żebyśmy mogli pójść dalej, to musimy mieć więcej pieniędzy na inwestycje, czyli akcyza powinna być trochę niższa – wyjaśnia Wiwała.
Czytaj dalej na następnej stronie...