W Polsce wciąż na bardzo niskim poziomie utrzymuje się wskaźnik aktywności zawodowej.
– Niska jest aktywizacja zawodowa ludzi starszych, którzy przechodzą na emeryturę. Jest bardzo wysoki odsetek ludzi starszych, którzy może pracują nieoficjalnie, ale oficjalnie ich w statystykach nie ma. Wciąż niski pozostaje, a nawet trochę się zmniejszył, odsetek zatrudnienia kobiet – wylicza prof. Józef Orczyk. – Do tego dochodzi bardzo duża fluktuacja zatrudnienia ludzi młodych. To są czynniki, które w tej chwili potęgują tę naturalną demograficzną sytuację, która wynika z tego, że 2,5 mln ludzi wyjechało z Polski.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podaje, że w I półroczu 2018 roku przybysze z zagranicy otrzymali w Polsce niemal 148 tys. zezwoleń na pracę, z tego w Wielkopolsce 16,75 tys., czyli 11,3 proc. W tej grupie zdecydowaną większość, bo 13,6 tys., stanowili Ukraińcy.
– Szacujemy, że obecnie potrzebujemy w Wielkopolsce – według deklaracji pracodawców – 182 tys. ludzi z zewnątrz. Wiadomo, że nie możemy liczyć na tak duży napływ Ukraińców jak do tej pory. Jakkolwiek 62 proc. badanych studentów i pracowników ukraińskich pobyt w Polsce się podobał – zapewnia rektor WSB w Poznaniu. – Polscy pracodawcy nie zawsze wywiązują się z przyjętych zobowiązań płacowych, ale jeśli już cudzoziemcy zwiążą się z pracodawcą, to wracają.
Największa grupa zarówno cudzoziemców ogółem, jak i obywateli Ukrainy zatrudniona była w przetwórstwie przemysłowym. Na drugim miejscu znalazła się działalność w obrębie usług administrowania i działalność wspierająca, potem transport i gospodarka magazynowa, a na czwartym miejscu budownictwo.
– Niewątpliwie jest konkurencyjność w pewnych grupach zawodowych. Imigranci wykonują głównie prace proste, techniczne – ponad 70 proc. Ukraińców wykonuje prace fizyczne, które Polacy z pewnych względów już nie bardzo chcą wykonywać – mówi prof. Józef Orczyk. – Pracodawcy są w sumie bardzo zadowoleni z pracowników zagranicznych, dlatego że są, po pierwsze, nisko płatnymi pracownikami, po drugie, są bardzo dyspozycyjni, po trzecie, szybko się uczą. To są często ludzie z wyższym wykształceniem czy średnim, którzy szybko wdrażają się w wykonywane zadania.