Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny zbóż w kraju (8.12.2024)
2024-12-17
Poznaj produkty
-
Opryskiwacz zawieszany HARDY MASTER Plus
2020-08-13 -
Analiza finansowa gospodarstwa
2020-11-18 -
PILARKA piła SPALINOWA HUSAR * 52cc *
2011-10-04 -
Wiertnica spalinowa EFCO MTL81R
2012-03-13 -
HALA UDOJOWA RYBIA OŚĆ
2021-12-01 -
Bijlsma Hercules Sortownik sitowy 15.000
2020-01-28 -
Motyko-grabki metalowe
2013-02-26
Grupa Azoty apeluje o równe warunki konkurowania producentów unijnych i pozaunijnych w odniesieniu do kosztów polityki klimatycznej
Grupa Azoty – jako jeden z liderów branży nawozowo-chemicznej - podejmuje aktywne działania w kierunku przechodzenia na zero i nisko emisyjne technologie. Aby zielona transformacja była w pełni efektywna i możliwa, niezbędne jest, by warunki konkurowania producentów unijnych i pozaunijnych w odniesieniu do kosztów polityki klimatycznej były równe. Aby przygotowywany przez Komisję Europejską mechanizm CBAM przyniósł oczekiwane skutki, konieczne jest utrzymanie darmowych uprawnień do emisji. W przeciwnym razie dojdzie do wzmacniania pozycji przedsiębiorstw spoza UE, które nie stosują równie wysokich standardów w zakresie ochrony środowiska i klimatu. Najważniejsze postulaty w tym zakresie zostały przekazane przez Grupę Azoty podczas spotkania przedstawicieli Fertilizers Europe z Fransem Timmermansem, Wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej.
Fakt nieuwzględnienia nierówności w zakresie transformacji energetycznej może zniechęcać producentów unijnych do przechodzenia na zero- i niskoemisyjne technologie, które są nie tylko drogie we wdrożeniu, lecz również generują wyższe koszty operacyjne, a mają niższą sprawność w stosunku do dotychczas stosowanych metod produkcji. W Grupie Azoty świadomie podążamy w kierunku Europejskiego Zielonego Ładu, jednak chcemy mieć pewność, że warunki stawiane przed producentami spoza Unii Europejskiej będą przynajmniej takie same jak te, którym muszą w codziennej działalności sprostać producenci z państw członkowskich UE – mówi dr Grzegorz Kądzielawski, Wiceprezes Zarządu Grupy Azoty S.A.
Raport ws. CBAM ma docelowo wprowadzić opłaty na produkty importowane spoza Unii Europejskiej uzależnione od emisji CO2, towarzyszącej ich produkcji, podobnie do opłat ponoszonych przez producentów europejskich w ramach istniejącego systemu handlu emisjami ETS. Jednak są nadal wątpliwości co do skuteczności proponowanego mechanizmu CBAM. Eksporterzy zagraniczni będą płacić CBAM jedynie za swój eksport do UE, ale ich produkcja skierowana na inne rynki nadal będzie wolna od opłat klimatycznych. Z tego powodu istotne jest, aby wraz z jego wprowadzeniem, utrzymana została darmowa pula uprawnień do emisji dla producentów unijnych wraz ze wsparciem w zakresie OZE. Brak równoważnych mechanizmów będzie nadal finansowo motywować konsumentów do kupowania produktów „bardziej emisyjnych”, importowanych z krajów trzecich, które nie prowadzą tak samo ambitnej polityki klimatycznej, a co za tym idzie doprowadzi w konsekwencji do zwiększenia emisji globalnej, zamiast jej ograniczenia.
Dokonane dotychczas inwestycje proefektywnościowe przeniosły producentów z Europy Centralnej i Wschodniej blisko granic możliwości technologicznych, co obecnie bardzo podnosi koszt dalszych inwestycji. Przemysł dąży do niskoemisyjności, ale należy pamiętać, że taka transformacja wiąże się z ogromnymi kosztami, a w pewnym momencie przedsiębiorstwa nie będą w stanie samodzielnie finansować tej transformacji. Bez uwzględnienia tych czynników może dojść do sytuacji, w której Unijny przemysł przestanie istnieć, a o wpływie przemysłu na środowisko będą decydować kraje, które dotychczas wykazywały w tym zakresie ograniczone ambicje. Mając na względzie wyzwania, którym muszą sprostować unijni producenci, szczególnie z Europy Centralnej i Wschodniej, utrzymanie darmowej puli uprawnień stwarza im szansę na utrzymanie konkurencyjności względem producentów spoza UE – podsumowuje dr Grzegorz Kądzielawski, Wiceprezes Zarządu Grupy Azoty S.A.