– W tym roku wystartował pilotaż e-recepty i rozszerzamy liczbę miast, które będzie obejmować. W grudniu wchodzi elektroniczne zwolnienie, a w przyszłym roku internetowe konto pacjenta. To domyka pewien obraz platformy P1, która była do tej pory nie do ruszenia. Tak jak powiedział premier Morawiecki – informatyzacja służby zdrowia jest dla nas niezwykle ważni to właśnie robimy. Jeżeli dołożymy jeszcze telemedycynę i szansę na wysyłkowe dostarczenie leków z apteki osobom niepełnosprawnym, czyli tym najbardziej poszkodowanym – to system się domyka i pacjent wreszcie odczuje pozytywne efekty tej informatyzacji – mówi Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
W trakcie wizyty u lekarza szukanie historii choroby zajmuje przeciętnie 3,86 min, wypisywanie recept – 4 min, zwolnień – 4,09 min, a uzupełnianie danych osobowych – 4,16 min. W wyniku czego podczas 20-minutowej wizyty u lekarza aż 16 minut pochłaniają sprawy organizacyjne, a na zbadanie pacjenta zostają mniej niż 4 minuty. Nic dziwnego, że aż 72 proc. Polaków uważa, że wypełnianie dokumentacji medycznej pochłania lekarzom za dużo czasu.
Już od maja w Siedlcach i Skierniewicach wystawiane są pierwsze e-recepty. Puki co w ramach pilotażu, ale od stycznia 2020 roku elektroniczne recepty mają być już wystawiane we wszystkich gabinetach lekarskich w Polsce. To ułatwi pracę lekarzy i poprawi bezpieczeństwo pacjentów, gdyż system automatycznie sprawdzi, czy np. pacjentowi nie przepisano leków, które mogą wchodzić w niebezpieczne dla zdrowia interakcje z innymi przyjmowanymi preparatami. W tej formie nie będzie też możliwości fałszowania recept, a NFZ będzie mógł lepiej kontrolować wydawanie leków refundowanych. Ponadto zniknąć mają kolejki do gabinetów lekarskich, w których pacjenci oczekują wyłącznie na przepisanie recepty.
W drugim półroczu tego roku ma wystartować pilotaż elektronicznych skierowań, które będą obowiązywać wyłącznie w tej formie od stycznia 2021 roku. Następny krok to elektroniczne zwolnienia lekarskie, które zaczną obowiązywać od 1 grudnia br., o czym w połowie maja zadecydował Sejm. Docelowo ZUS całkowicie wyeliminuje tradycyjne, papierowe zwolnienia lekarskie. Elektroniczne L4 usprawnią przepływ dokumentacji pomiędzy pracownikiem, przedsiębiorstwem i ZUS. Będą również znaczącym ułatwieniem dla pracowników. Jak wynika z danych MRPiPS na koniec marca br. – elektroniczne zwolnienia wystawiało 25 proc. lekarzy, a prawie 17 proc. wszystkich zaświadczeń było wydawanych właśnie w tej formie.
Wdrożenie elektronicznych L4 opóźniło się m.in. z powodu protestów lekarzy, którzy argumentowali, że duża część gabinetów lekarskich nie jest nawet wyposażona w komputery. Dlatego w tym roku do NFZ ma trafić dodatkowe 50 mln zł na komputeryzację placówek, zakup oprogramowania i przeszkolenie pracowników i lekarzy.
Czytaj dalej na następnej stronie...