W okresie od czerwca 2011 do czerwca 2012 wzrosły one o 8,3 procent. Jest to wynik największy z całej unii. Dalej za Polską znalazła się Estonia z wynikiem 7,2 proc. Węgry także podwyższyły ceny o 6,3 proc. Finlandia zwiększyła je o 6,2 proc. Ze wszystkich wzrostów Polska jednak odnotowała najbardziej dynamiczny wzrost, zwłaszcza biorąc pod uwagę bieżący rok. W innych krajach także ceny przyśpieszyły tempo wzrostu, jednak w Polsce było ono największe. W ogólnym rozrachunku ceny mięsa unijnego wzrosły w 2012 roku o 0,8 proc. W samej Polsce z 6,1 proc wynikiem z 2011 do 8,3 w czerwcu br.
Pocieszający może być fakt, iż ogólne ceny żywności w Polsce na tle innych krajów unijnych wzrosły, jednak nie drastycznie jak miało to miejsce w innych państwach. Podczas gdy u nas wzrost roczny ukształtował się na poziomie 4 proc. średnia unijna wynosi 3proc. Za nami znalazły się co najmniej trzy kraje, w których ceny rosły jeszcze szybciej. Brak jest danych na ten temat z Wielkiej Brytanii.
Wytłumaczeniem na rosnące ceny mięsa może być fakt, iż sytuacja gospodarcza w naszym kraju w porównaniu do innych krajów Europejskich jest bardzo dobra. Innym powodem jest też osłabienie naszej marki i to w dużym stopniu. Porównując zeszły rok, w czerwcu euro kosztowało 3,97. W tym roku jego cena wynosiła już 4,31. Jak widać złoty osłabił się o 8 procent. Jest to znaczące dla polski o tyle, że większość wołowiny i duża ilość drobiu trafiają na eksport. Kolejnym powodem wzrostu cen jest spadek pogłowia świń w Polsce, który odznacza się o wiele głębiej niż średnia innych krajów UE-27. Na sam koniec warto wspomnieć, że wpływ na wzrost cen mięsa w Polsce w czerwcu miało Euro 2012. Wówczas kształtował się on intensywniej niż w jakimkolwiek innym państwie.