| Autor: redakcja1

Susza prawie w całym kraju

Od marca bieżącego roku nie odnotowano w Polsce opadów o znaczeniu dla upraw rolniczych. Przelotne opady o niewielkim nasileniu się zdarzały, niekiedy punktowo spadło nieco więcej deszczu, tylko, że to zbyt mało by zaspokoić potrzeby roślin uprawnych. Rzepaki już na starcie nie miały dostatecznej ilości wody, obecnie z uwagi na brak opadów zapewne zakończą wcześniej kwitnienie, co przełoży się na spadek plonów. Zbyt późne wysianie nawozów z powodu sztywnych terminów spowodowało, że nawozy się nie rozpuściły i nie zostały pobrane przez rośliny – brak wilgoci. Dalszy brak opadów i pogłębianie się suszy spowoduje gorszej jakości plony nie tylko rzepaku ale innych roślin uprawnych.

Susza prawie w całym kraju
Zasiewy zbóż jarych, buraków, czy kukurydzy miały problem ze wschodami z powodu zbyt małej wilgotności gleby.

Obecnie najbardziej brak opadów odczuwają cztery województwa: lubelskie, wielkopolskie, śląskie i małopolskie W tych województwach już odnotowuje się susze hydrologiczną.

W dzisiejszym komunikacie ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W zlewniach m.in. Warty i Wisły obowiązuje alert hydrologiczny. W najbliższym czasie prognozy niestety nie przewidują deszczu.

Rzeki w Polsce układają się  przeważnie w strefie wody średniej, ale zaznacza się przy tym wyraźna tendencja spadkowa do strefy wody niskiej. Niestety, podobnie jak 2 lata temu, największe zagrożenie suszą obserwowane jest na zachodzie kraju, w zlewni Warty. Przeważają tam niskie stany wody oraz niskie wartości przepływu. Przepływ poniżej wartości SNQ (SNQ – średni niski przepływ z wielolecia referencyjnego) jest już notowany na 14 stacjach wodowskazowych (stan na 11 maja 2022 r.)., podczas gdy na początku miesiąca obserwowano go na zaledwie 4 stacjach. Najwięcej stacji z przepływem poniżej SNQ jest w woj. wielkopolskim (6) oraz śląskim (5). Stan wody Warty w Poznaniu w połowie maja jest alarmująco niski i wynosi tylko 175 cm

Taka sytuacja niestety przełoży się na i tak już słabą kondycję wielu gospodarstw, które nie dość, że borykają się z bardzo wysokimi cenami środków produkcji, to widmo suszy i całkowita utrata plonów niestety jest coraz wyraźniejsze.

Odczują bardzo mocno konsumenci, bo żywność będzie jeszcze droższa.

IMGW informuje także, że niedobór opadów i wysokie wartości temperatury powietrza oraz zmniejszające się rezerwy zasobów wodnych powodują wzrost zagrożenia pożarowego, szczególnie w lasach, gdzie w ostatnim czasie Straż Pożarna notuje od 50 do 70 pożarów dziennie. W sumie od 1 do 10 maja wybuchło już 547 pożarów lasów. W tym roku szczególnie dużo interwencji miało miejsce w marcu – 10 razy więcej niż w ubiegłym roku w tym samym okresie. Modele meteorologiczne IMGW-PIB wskazują na rosnące zagrożenie pożarowe lasów, w szczególności w centralnej części kraju.

Jeśli prognozy się sprawdzą społeczeństwo czeka bardzo trudny okres z uwagi na wysokie temperatury, brak opadów, w konsekwencji droga żywności, a w skrajnym przypadku może być także zagrożone bezpieczeństwo żywności.


Tagi:
źródło: