Zarząd KRIR zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozowju Wsi o ustosunkowanie się do narastającego problemu rozprzestrzeniania się obcych gatunków ślimaków nagich, które zagrażają uprawom rolniczym. Problem ten szczególnie nasilony jest na terenach Południowo-Wschodniej Polski.
Ślimaki nagie zagrożeniem dla upraw rolniczych
W dniu 6 listopada 2014 r. Zarząd KRIR zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przekazując wniosek Podkarpackiej Izby Rolniczej oraz uchwałę Porozumienia Izb Polski Południowo–Wschodniej, w sprawie narastającego problemu rozprzestrzeniania się i liczebności inwazyjnych, obcych gatunków ślimaków nagich, które zagrażają uprawom rolniczym.
W uchwale nr 3/K/2014 Porozumienia Izb Polski Południowo – Wschodniej przyjętej w dniu 16 października 2014 r. zwrócono uwagę, że ślimaki atakują prawie wszystkie gatunki roślin uprawnych, jednak największe szkody obserwuje się w rzepaku ozimym, pszenicy ozimej, warzywach i kwiatach. Ślimaki uszkadzają wszystkie organy roślin, jednak najchętniej żerują na kiełkujących nasionach, siewkach i młodych liściach.
Ślimaki to jedne z najbardziej uciążliwych szkodników. Niestety całkowite zniszczenie tych organizmów nie jest możliwe. Najczęściej przeżywają jaja lub młode osobniki głęboko ukryte w ziemi, w zbutwiałych roślinach lub pod różnymi przedmiotami leżącymi na powierzchni gleby. Przeważnie w naszych ogrodach spotykamy takie gatunki, jak: ślimak ogrodowy, czerwonobrązowy ślimak luzytański (ślimak hiszpański) i żyjący w ziemi pomrów polny.
Największym problem jest możliwość skrzyżowania ślimaka hiszpańskiego z lokalnymi gatunkami. Przybysz posiada wiele cech niepożądanych tj. wysoka stopa rozrodczości, wszystkożerność, zdolność do znoszenia suszy i odporność na chemikalia. Wszystko to w połączeniu z odpornością także na mróz może doprowadzić do zniszczenia gospodarstw, a nawet spowodować wyginięcie niektórych gatunków.
źródło: Gospodarz.pl/KRIR/Justyna Kostecka, foto:
Gospodarz.pl/MP