Jak podaje Andrzej Bąk z e-WGT, na polepszeniu globalnych nastrojów skorzystała także większość kontraktów rolnych (wyjątkiem była unijna kukurydza), tym bardziej, że zboża i oleiste miały za sobą kilka spadkowych sesji. Niepewność pogodowa nadal utrzymuje olbrzymią zmienność notowań, zwłaszcza amerykańskiej kukurydzy przed kluczowym dla plonów lipcem (okres zapylania). W Chicago kukurydza podrożała o prawie trzy procenty w piątek. W konsekwencji najbliższa seria kukurydzy zamknęła dzień na poziomie najwyższym od czerwca 2014 roku.
Śladem kukurydzy podążała także pszenica, najbliższa seria podrożała w piątek w Chicago o blisko 2% na skutek realizacji zysków z krótkich pozycji, po sześciu spadkowych sesjach z rzędu. W przypadku amerykańskiej pszenicy wzrosty były i będą ograniczone przez trwające właśnie żniwa z raportami o rekordowej wydajności upraw ozimych.
Soja i śruta sojowa zyskały w piątek ponad 2%, zmniejszając znacznie straty z poprzednich sesji.
Notowania soi wspierane były w piątek informacją o zakontraktowaniu 524 tys. ton amerykańskiego surowca, z czego 129 tys. ton zakupiły Chiny.
W piątek, fundusze hedgingowe były nabywcami netto na giełdzie w Chicago ok.: 17,5 tys. kontraktów na kukurydzę, 13 tys. na soję i 5 tys. na pszenicę.
W Paryżu unijne kontrakty starały się w piątek naśladować zachowanie ich amerykańskich odpowiedników. Jednak drożejące euro ograniczyło skalę wzrostów cen pszenicy i rzepaku do minimum, a kukurydza zamknęła dzień lekkim wzrostem.
Obawy o nadmiar wilgoci i ewentualne szkody dla upraw pszenicy w Europie i w regionie Morza Czarnego są czynnikiem ograniczającym spadki cen pszenicy, mimo olbrzymiej globalnej podaży.
Czytaj dalej na następnej stronie...