Kategorie
Zobacz również tu
-
Ocena użytkowości bydła
2024-11-06
Poznaj produkty
-
Brona talerzowa Amazon 1:32 (zabawka, model)
2011-12-14 -
FUNABEN® PLUS 03 PA
2015-02-25 -
Przyczepa budowlana typ PBN 20
2014-10-16 -
Pompa FL 540 adblue
2013-12-17 -
Przetrząsarka Przetrząsacz PASOWY Pasówka
2011-11-02
Lekcja historii żniw - „Jak to z chlebem było”
Lubuska Izba Rolnicza włączyła się w organizację imprezy edukacyjnej „Jak to z chlebem było…”, w odpowiedzi na zapotrzebowanie środowiska lokalnego wsi Białków oraz okolic gminy Cybinka, razem z Towarzystwem Miłośników Polesia i Białkowa.
Impreza o
charakterze otwartym odbyła się w dniu 23 lipca 2011 roku
od godz. 10.00 do wieczora w miejscowości Białków w gm. Cybinka, przy
Dworku w siedzibie Towarzystwa Poleszuków.
Celem
imprezy było: popularyzacja i edukacja w zakresie dziedzictwa kulturowego i
tradycji rolniczych wsi poleskiej byłych mieszkańców, obecnie zamieszkałych
w kolejnym pokoleniu na Ziemi Lubuskiej, integracja i aktywizacja
społeczności lokalnej w gminie Cybinka z ukazaniem tradycji Polesia, Kresów,
ukazanie trudu rolnika podczas żniw oraz edukacja młodego pokolenia
zapoznania z zabytkowym sprzętem towarzyszącym pracy w zagrodzie i polu oraz
procesu powstania chleba.
Ponadto efektem mnożnikowym realizacji powyższych celów było wzmocnienie i wspomaganie aktywności samych mieszkańców, co przekłada się na rozwój gospodarczy wsi.
LIR we
współpracy z TMPiB oraz UMiG Cybinka przygotowało kanwę programu imprezy, na
którą składały się następujące
formy edukacyjne pokazane podczas imprezy:
-
demonstracja powstawania chleba od zbioru żyta do upieczenia chleba,
-
zaprezentowanie różnych metod zbioru – żęcie sierpem, koszenie kosą,
snopowiązałką i kombajnem,
-pokaz
wiązania snopów, ustawiania kop, zwózka wozem drabiniastym z zaprzęgiem
konnym, młócka cepami, wianie i mielenie żarnami,
- pokaz
wypieku chleba żytniego na zakwasie i degustacja wśród uczestników,
- pokaz i
degustacja wypieku tradycyjnych blin poleskich ze skwarkami,
- promocja
tradycyjnej żywności i potraw poleskich.
Należy
podkreślić, że w przygotowaniach imprezy zaangażowana była duża grupa
mieszkańców wsi, od młodych do najstarszych, którzy dzielili się swoim
doświadczeniem w sposób twórczy i praktyczny. Na szczególne wyróżnienie
zasługuje udział w koszeniu żyta kilku kosiarzy z własnymi narzędziami, z
których najstarszy – pan Bolesław Przepióra miał 90 lat a Pan Weryszko 81
lat! Na uwagę zasługuje również udział pań, które do żniw przygotowały
stroje i narzędzia.
Towarzystwo
Miłośników Polesia i Białkowa działa od sześciu lat na Ziemi Lubuskiej
kontynuując działalność wcześniejszych grup „Poleszuków”, działających
nieformalnie na tym terenie. Mieszkańcy Białkowa to potomkowie
przesiedleńców z Polesia: z Pużan, Pińska, Siechniewicz, Petelewa, Ragaczy,
Berezy i innych poleskich miejscowości. Dzięki przesiedleńcom i ich potomkom
zachowały się tradycje, potrawy, stroje poleskie oraz inne pamiątki zebrane
w Izbie Regionalnej w zabytkowym dworku w centrum wsi Białków. Towarzystwo
jest też współorganizatorem krajowych zjazdów byłych mieszkańców Polesia. W
ostatnim uczestniczyło
wielu zakorzenionych na Polesiu
osobiście lub przez przodków. W Białkowie utworzono zespół śpiewaczy „Kryniczeńka”,
w którego repertuarze są głównie
pieśni poleskie.
Beneficjentami bezpośrednimi, uczestnikami przedsięwzięcia było kilkuset
mieszkańców wsi i gminy oraz
powiatu słubickiego każdej
grupie wiekowej, rolnicy,
aktywni mieszkańcy obszarów
wiejskich, liderzy, sołtysi, członkinie KGW
oraz
zaproszeni goście.
Przebieg
wydarzenia był następujący, po przywitaniu przy Dworku w Białkowie przez
gospodarzy zespołów ludowych i kapel, przy wtórze żywej muzyki zebrani
uczestnicy przeszli kolorowym korowodem przez wieś na pole żniwne.
Dodać
należy, iż na ten cel
odtworzono wóz drabiniasty z drewnianymi kołami, który powożony był przez
żniwiarza Eugeniusza Niparko w oryginalnym stroju poleskim. Scena robiła
wrażenie na uczestnikach, została więc uwieczniona przez dużą grupę
dokumentujących ją fotografów z mediów lokalnych i nie tylko. Następnie
odbyła się msza polowa i
poświęcenie łanu zboża i narzędzi. Żniwiarze przystąpili do koszenia, panie
do żęcia sierpami. Pokłosy zboża żniwiarki zbierały i formowały w snopy
wiążąc je powrósłami. Przy okazji na polu żniwnym odbyła się nauka robienia
powrósła i ustawiania kop, mendli ze zbożem.
W trakcie
pracy żniwiarze zostali
poczęstowani jadłem poleskim i
tradycyjnym podpiwkiem. Po skoszeniu zboża snopowiązałką odbyła się zwózka
plonów. Układanie snopów na wozie musi odbywać się w przemyślany sposób,
czyli kłosami do środka, na zakończenie fury zakładano specjalny drąg zwany
rubel.
Po
przywiezieniu zboża do stodoły przystąpiono do omłotów cepami. Młócenia
mogli spróbować wszyscy uczestnicy. Po zmieleniu żarnami ziarna zboża
przystąpiono do mieszania ciasta i pieczenia chleba.
Korzystano z
oryginalnych , dawniej używanych narzędzi żniwnych.
Następnie
wszyscy uczestnicy zostali poczęstowani jadłem poleskim – pierogami,
bigosem, ciastem i chlebem z różnymi omastami oraz podpiwkiem (napojem
żniwnym).
Następnie
korowód przybył na miejsce imprezy, gdzie odbyły się oficjalne wystąpienia
organizatorów i gości. Prowadzenie imprezy realizował redaktor Donat
Linkowski, który z malowniczością komentował każdy etap i element pracy
żniwnej. Powitania gości dokonali organizatorzy -
prezes TMPiB Leokadia Szołtun, burmistrz Cybinki Roman
Siemiński oraz Andrzej
Kuziemski, członek Zarządu Lubuskiej Izby Rolniczej. Wszyscy podkreślali
, ze organizacja imprezy o takiej skali przez jedną wieś to duży sukces
Białkowa a pokazanie trudu rolnika i z szacunkiem kłanianie się ziemi jest
warte kontynuacji i rozwoju przedsięwzięcia w następnych latach. Podczas
imprezy zostały odczytane listy z pozdrowieniami dla uczestników
przesłane przez Marszałka Woj. Lubuskiego
oraz Wojewodę Lubuskiego.
Uczestnicy
mogli wziąć czynny udział w wielu czynnościach żniw poleskich: wiązaniu
snopów, koszeniu, młóceniu cepami. Mogli również zwiedzić Izbę regionalną w
zabytkowym dworku – siedzibie Towarzystwa Miłośników Polesia i Białkowa.
Następnie
odbyły się występy zespołów ludowych, wystąpiło kilka zespołów: Kryniczeńka
z Białkowa, Lubuszanki z Cybinki, Mycielinianki oraz Kapela z
Zespołem z Górzycy.
Impreza
została nagłośniona i rozpromowana na stronach internetowych LIR, oraz
branżowych portalach. Wykonano i wydrukowano
plakaty, kalendarze, zaproszenia i długopisy oraz baner imprezy z
uwzględnieniem wszystkich log organizatorów i sponsorów: Unii Europejskiej,
Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich, Urzędu Marszałkowskiego, LIR.
Prawdziwe i
szczere zaangażowanie mieszkańców, duma z tego kim byli ich przodkowie z
Polesia rzutowało w pozytywny sposób ma całą imprezę. Szacunek dla chleba w
tradycji poleskiej, ale nie tylko, poprzez ciężką pracę rolnika zasługuje na
osobny akcent. Można było zauważyć zdziwienie młodego pokolenia podczas
mielenia żarnami –„jak malutko namieliło się mąki przy użyciu własnej siły”.
Wykorzystano doświadczenia i wiedzę seniorów, panów Bolesława Przepiórę oraz
Pana Witolda Weryszko, którzy potrafią nadal używać narzędzi ręcznych oraz
np. wyrabiać poleskie łapcie z łyka kory brzozowej.
Impreza
pokazała młodemu pokoleniu, jak szybki jest postęp technologiczny w
rolnictwie, jak trudne było życie
mieszkańców wsi, ale jednocześnie jak ceniono i szanowano trud pracy
człowieka i chleb, podstawę żywienia. W planach Towarzystwa Poleszuków jest
zorganizowanie w większej skali skansenu poleskiego, co warte jest wsparcia
z innych źródeł tej cennej inicjatywy choćby w formie podarowania narzędzi i
dokumentów leżących niepotrzebnie na
wielu strychach.
W imprezie z przyjemnością uczestniczyła Małgorzata Pałys, doceniając ducha imprezy i przekazując Państwu okruch klimatu w zdjęciach i powyższym opisie. Zapraszamy za rok!