Najłatwiej o pomyłkę z innymi, mniejszymi czubajkami – czerwieniejącą lub czubajką ogrodową, przed którymi też należy się mieć na baczności. Czubajka kania zawiera składniki mineralne, takie jak potas, fosfor, mangan i żelazo, oraz witaminy – D, B1, B2. Zawartość białka jest porównywalna z podstawowymi produktami spożywczymi, takimi jak mleko, wynosi ok. 5,5 proc.. Jednak jest ono trudno przyswajalne ze względu na obecność chityny.
Do spożycia nadają się tylko kapelusze, które najlepiej smakują usmażone w takiej samej panierce, jaką wykorzystuje się do kotletów. W taki właśnie sposób zjada się ją najczęściej , ale czubajkę można również np. ugotować, co pomaga zwiększyć przyswajalność zawartego w niej białka. Nadaje się też do duszenia, suszenia a nawet marynowania. Często jest używania jako rodzaj przyprawy do wielu dań. Ususzoną i pokruszoną często dodaje się do różnych sosów.
Choć czubajka kania jest grzybem znanym powszechnie, nadal bywa mylona z innymi, niebezpiecznymi grzybami takimi jak np. czubajka czerwieniejąca, która powoduje zatrucia czy też śmiertelnie trującymi muchomorem sromotnikowym i muchomorem plamistym.
Do tej galerii można jeszcze dodać rycerzyka czerwonozłotego (Tricholomopsis rutilans). Choć pospolicie występuje w lesie niemal wyłącznie na pniakach lub obok nich, często pozostaje niezauważony.
Wyprzedzając pytanie grzybiarzy czy są jadalne? Oczywiście są, ale swoją łykowatością, gorzkawym smakiem nie zachwycają prawdziwych smakoszy. Są za to bogate w liczne enzymy, aminokwasy i witaminy. Całkiem niedawno poznano w nich nowe aminokwasy i sterole, które mogą znaleźć zastosowanie w medycynie jako składnik skutecznych leków przeciwgrzybicznych czy też leków cytotoksycznych wobec komórek nowotworowych naszego organizmu.
Czy wojowniczość i zadziorność, którą sugeruje nazwa rodzajowa tego grzyba, ma jakiś związek z jego trybem życia? Oczywiście! Jest saprotrofem i żywi się martwą materią organiczną. Intensywnie przyrastająca grzybnia dzięki swoim enzymom rozkłada drewno i zabiera patogenom korzeni ich bazę pokarmową – korzenie pniaków. Ta cecha została wykorzystana w biologicznej ochronie drzew przed patogenami.
Jednak jeśli nadal nie czujemy się pewnie, to należy pamiętać o zasadzie, by nie zbierać grzybów, których nie znamy.