Zbieranie szkodników pomaga w prognozowaniu liczebność szkodników pierwotnych sosny i ocenie zagrożenia drzewostanów. Szkodniki pierwotne sosny to grupa owadów foliofagicznych, czyli żywiących się igłami, bądź bardziej naukowo - aparatem asymilacyjnym drzew. Natomiast określenie pierwotne oznacza, iż jako pierwsze atakują zdrowe drzewa.
Tuż przed nastaniem mrozów lub po pierwszych przymrozkach schodzą one z koron drzew, gdzie intensywnie żerowały, pod ściółkę. Tam zimują w takiej postaci, która umożliwi im przetrwanie, najczęściej w formie poczwarki lub kokonu, a wyjątkowo gąsienicy. Podczas poszukiwań czasami leśnicy znajdują zarówno gąsienice, jak i poczwarki tego samego gatunku.
Gdy nie ma silnych przymrozków owady są znajdowane pod samą ściółką, jeśli jest bardzo niska temperatura - schodzą głębiej. Bardzo ważne jest przeprowadzenie kontroli w odpowiednim czasie, inaczej ocena zagrożenia nie będzie właściwa. Wszystko po to, być przygotowanym na ewentualną walkę z gradacją, czyli masowym pojawieniem się szkodników drzew.
O tym, że gradacja pustoszyła np. wielkopolskie lasy w przeszłości świadczy atak strzygoni choinówki (Panolis flammea) w latach międzywojennych (od 1922 do 1924).
Ten groźny owad zniszczył wówczas blisko 80 proc. drzewostanów Puszczy Noteckiej, jednego z największych i najbardziej zwartych kompleksów leśnych w kraju, o powierzchni wynoszącej blisko 137 tys. ha. Obszar puszczy jest w większości monokulturą, czyli drzewostanem jednogatunkowym, w którym udział powierzchniowy sosny wynosi nawet 95 proc.
- Jesienne poszukiwania zaczynamy po pierwszych przymrozkach, najlepiej by zdążyć przed pokrywą śnieżną. Datę poszukiwań często wyznacza również Zespół Ochrony Lasu. Jeśli są chłodne noce to można znaleźć owady w ściółce dużo wcześniej, najpóźniej z koron schodzą barczatki i poprochy, najwcześniej zaś zawisaki - informuje leśniczy Marek Kwapisz z Puszczy Noteckiej.
Czytaj dalej na następnej stronie...