Spotkanie w Tucznie było następstwem Porozumienia Paryskiego i rządowej propozycji włączenia Lasów Państwowych do systemu pochłaniania CO₂ i handlu tymi emisjami na rynku alternatywnym UE.
- W Paryżu wytyczono nowe kierunki działania. Stwierdzono, że powinno być zawarte nowe porozumienie, że jak najszybciej, jak najtaniej i jak najskuteczniej należy zmniejszyć koncentracje dwutlenku węgla w atmosferze, tak żeby średnia temperatura na świecie nie wzrosła o więcej niż 2 stopnie Celsjusza – powiedział minister środowiska Jan Szyszko.
Na konferencji w Tucznie strona polska przekonywała, że pochłanianie CO₂ przez lasy powinno być traktowane na równi z innymi działaniami w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla. Autorzy pomysłu wyjaśniali, że pochłanianie przez lasy jest korzystniejsze niż np. popularniejsza, ale o wiele droższa technologia sekwestracji tego gazu (z ang. Carbon Capture and Storage, CCS). Polega ona na wychwyceniu dwutlenku węgla ze spalin, następnie przetransportowania i składowania go pod ziemią (metoda ta jest stosowana przeważnie przy dużych zakładach produkcyjnych emitujących CO₂).
- Cena jednej tony węgla, którą trzeba kupić przy metodzie CCS, to 100 euro. Koszt tony pochłoniętej przez las, może kosztować zaledwie 3 euro. Co ważne, pieniądze uzyskane ze sprzedaży jednostek CO₂ zostają na tym terenie, czyli będą rozwijać tereny wiejskie - przekonywał minister Szyszko.
Naprzeciw rządowemu pomysłowi wyszły Lasy Państwowe. Projekt zakłada powołanie nowatorskich leśnych gospodarstw węglowych, które poprzez odpowiednie zalesianie wyselekcjonowanymi gatunkami drzew będą zwiększać wchłaniane przez lasy CO₂.
Jak wynika z badań przedstawionych podczas konferencji dosadzenie np. buka oznacza zwiększenie możliwości pochłaniania dwutlenku węgla o 10 proc., niż w lesie, w których nie przeprowadzono takich dosadzeń. Nadwyżka zmagazynowanego w lasach CO₂ ponad zgłoszone do Konwencji Klimatycznej 27,1 mln ton rocznie, będzie mogła być sprzedawana na aukcjach firmom energetycznym.
- Przedstawiamy eksperymentalny system o nazwie leśne gospodarstwa węglowe i na konkretnym przykładzie udowadniamy, że występuje zjawisko dodatkowości – powiedział Konrad Tomaszewski, dyrektor generalny Lasów Państwowych. - Wyjaśniliśmy, że można zmusić lasy do większego pochłaniania, poprzez zmianę prowadzenia gospodarki leśnej - dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie...