Ten zabytkowy obiekt odsłonięto w leśnictwie Futory (Nadleśnictwo Oleszyce). Prace na terenie tamtejszych lasów były prowadzone w ramach projektu „Inwentaryzacji dziedzictwa kulturowego”, koordynowanego przez dr. hab. Rafała Zapłatę z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Naukowcy wspólnie z leśnikami, aby odkryć to niezwykłe miejsce, sprawdzili kilkadziesiąt obiektów, mogących stanowić bezcenną wartość historyczną. Wcześniej archeolodzy zbadali powierzchnię terenu przy użyciu techniki zwanej ALS, czyli lotnicze skanowanie laserowe.
Jak tłumaczy dr Renata Zych maziarnie służyły głównie do wytapiania mazi, dziegciu i terpentyny. Były budowane już w I-IV wieku naszej ery, a rozpowszechniły się w czasach nowożytnych wraz z rozwojem metalurgii.
Mielerze najczęściej stawiano w lesie lub w jego pobliżu z bliskim dostępem do wody. Przy budowie obiektu najważniejszym zadaniem było odpowiednie wydrążenie okrągłego otworu o średnicy trzech i głębokości dwóch metrów. Otwór zapełniany był drewnem, z którego tworzono dranicę o wysokości 1,5 m. Całość zasypywana była ziemią i uszczelniana gliną lub słomą, by doprowadzić do odpowiedniej temperatury (ok. 700°C).
Po kilkunastu godzinach węglarze pozyskiwali odpowiednio: terpentynę, dziegć, a na końcu smołę. Substancje te były wykorzystywane między innymi jako smar czy uszczelniacz.
Co ciekawe, to nie jest pierwszy tego typu obiekt odkryty na terenie Nadleśnictwa Oleszyce. Do tej pory w tamtejszych lasach odkryto jeszcze dwa inne mielerze.
W czwartek, 30 listopada w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie na terenie, której znajduje się Nadleśnictwo Oleszyce, odbyła się konferencja na temat przeprowadzonych badań archeologicznych.