Wiele uli pozostaje pustych, bo pszczele rodziny zatruwają się pyłkiem pochodzącym od spryskanych kwiatów rzepaku.
Pszczelarze obwiniają za to rolników i ogrodników, którzy robią opryski w czasie oblotów pszczół. Mało tych pożytecznych owadów to niewielkie ilości miodu, a to oznacza wysokie ceny tego produktu.
Niestety udowodnienie gospodarzom winy jest niezwykle trudne, a czasem wręcz niemożliwe, szczególnie gdy opryski stosuje w ciągu dnia kilku rolników, a trasy lotów pszczół nie można jednoznacznie określić.
Sezon pszczelarski trwa od kwietnia do sierpnia i według obserwacji, jest coraz więcej przypadków zatrucia pszczół, zwłaszcza w czasie kwitnienia rzepaku. To właśnie w tym okresie rolnicy walczą z groźnym szkodnikiem jakim jest słodyszek rzepakowy, ale wystarczy zrobić oprysk wieczorem, kiedy pszczoły są w ulach.
źródło: Gospodarz.pl/tvp.info Foto: sxc.hu