Dostawy do Turcji, która jest jednym z głównych odbiorców, obniżyły się o ponad połowę do 32,9 tys. ton. Powodem jest podwyższenie cła na mięso wołowe.
Jeśli chodzi o Rosję to handel również się zmniejszył, o ponad 40 procent. W pierwszych miesiącach wyeksportowano tam 27,2 tys ton. Wprowadzone 20 marce br. embargo na żywiec, niewątpliwie się to tego przyczyniło. Mięso wołowe i żywiec eksportowane do Chorwacji obniżyło się o 10,7 proc. do 6,8 tys. ton. Szwajcaria przyjęła mniej o 36,5 procent i dało to ilość 5,9 tys. ton. Trend malejący zaobserwowano również w Algierii (o 53,4 proc. do 3,5 tys. ton) oraz Libanie (o 22,1 proc. do 4,9 tys. ton).
Państwami do których eksport wzrósł są Bośnia i Hercegowina (o 8,6 proc. do 3,8 tys. ton), Kosowo (o 6,1 proc. do 1,2 tys. ton) oraz do Wybrzeże Kości Słoniowej (o 12,8 proc. do nieco ponad 4 tys. ton).
Unia Europejska została jednak eksporterem netto mięsa, wyrobów, oraz żywca wołowego. Import tych towarów do Wspólnoty obniżył się o 7,8 proc. i wyniósł 96 tys. ton. Ameryka Południowa na początku tego roku dostarczyła mniej wołowiny do krajów Unii niż w ubiegłym. Brazylia, Argentyna i Urugwaj łącznie dostarczają do Unii 75,6 proc. tego towaru. Poziom importu w pierwszych czterech miesiącach pozostał na zbliżonym poziomie co do roku ubiegłego i wynosił 6,4 tys ton. Był on wyższy niż ilość towaru przywożonego z Australii. Jeśli chodzi o Nową Zelandię to import zwiększył się o 7,3 procent i wyniósł 5,5tys. ton.