Notowania soi spadały wczoraj w przeddzień publikacji najnowszych prognoz tegorocznej produkcji. Kontrakt listopadowy stracił w środę na CBoT blisko 2%. Spadkowa sesja na soi pociągnęła w dół ceny rzepaku. Ten notowany na Euronext-Matif potaniał wczoraj ponad 6euro do 478euro/t (kontrakt listopadowy). Canola notowana na giełdzie Winnipeg osłabiła się o blisko 1%.
Notowania kontraktów na oleiste po obu stronach Atlantyku kształtowały się wczoraj wyjątkowo spokojnie. Soja z dostawą w listopadzie już czwarty dzień z rzędu oscyluje wokół poziomie ok. 570 usd/tonę. Bez gwałtownych ruchów cenowych przebiegała również sesja na rynku rzepaku - najbliższe kontrakty handlowane w Paryżu i Kanadzie tylko w niewielkim stopniu zyskiwały we wtorek...
Trwające miesiąc, blisko 15%, spadki cen soi wyraźnie wyhamowały w oczekiwaniu na czwartkowy raport USDA (najnowsze prognozy bilansów soi i zbóż). Najbliższy kontrakt na soję trzeci dzień z rzędu praktycznie nie zmienił swojej wartości.
Notowania oleistych w ostatnich dniach kształtowały się pod wpływem mieszanych ruchów cen. Po obniżkach mających miejsce w poniedziałek i wtorek, dalsza część tygodnia przebiegała pod dyktando kupujących.
Po spadkach obserwowanych od kilku dni na rynku oleistych, czwartek przyniósł odwrócenie nastrojów. Gwałtowne wzrosty najbardziej widoczne były w przypadku paryskiego rzepaku, który w listopadowym kontrakcie umocnił się na koniec dnia aż o 3,6% (ok. 17 euro). Silnie zyskiwała również kanadyjska canola.
W środę soja (najbliższy kontrakt) spadła do blisko 15 dolarów za buszel, tam napotkała silny opór techniczny i odbiła się w górę, kończąc sesję tylko minimalną stratą rzędu 0,2%. Kanadyjski rzepak poszybował w górę o ponad 2%, jednak było to już po zamknięciu sesji na Matif, stąd też rzepak notowany w Paryżu dopiero dzisiaj będzie miał szansę na jakieś większe...
Kontrakty futures na soję spadły we wtorek do poziomów nienotowanych od trzech miesięcy. Inwestorzy oczekują lepszych od wcześniejszych prognoz plonów (także zbiorów) soi w USA już w przyszłodygodniowym, comiesięcznym raporcie USDA. W ubiegły piątek USDA poinformował, o krajowych zapasach soi na 1-go września – były one dużo wyższe od przewidywań analityków.
Soja i rzepak notowane na światowych giełdach towarowych zaczęły tydzień od sporych obniżek. Na ceny roślin oleistych wpływają postępujące w rekordowym tempie żniwa amerykańskiej soi.
Notowania oleistych w ostatnich dniach kształtowały się w głównej mierze pod dyktando sprzedających. Umacniający się wobec euro dolar, pojawiające się prognozy przeszacowujące w górę plony soi w USA, jak również informacje o deszczach w Brazylii (poprawiające perspektywy zbiorów nasion soi) wpływały zniżkująco na rynek. W piątek po publikacji raportu USDA soja, rzepak i...
Soja traciła w czwartek na CBoT, jednak tempo spadków mocno wyhamowało. Niższe ceny zachęcają Chiny do zakupu amerykańskiej soi (na chwilę obecną zrealizowano już blisko 80% planowanego na ten rok eksportu).
Soja na CBoT spadła w środę o ponad 14usd/t pociągając za sobą notowania rzepaku. Na Matif kontrakt listopadowy na rzepak stracił 11euro/t z łatwością pokonując wsparcie techniczne (ostatni dołek-lekko powyżej 490euro) i zamknął sesję ceną 485,5 euro/t. Na rzepaku został odwrócony trend wzrostowy, który rozpoczął się w listopadzie 2011.
Notowania soi i europejskiego rzepaku zamknęły wtorkową sesję na poziomach delikatnie wyższych od tych z poniedziałku w przeciwieństwie do canoli, która traciła na wartości.
Soja i rzepak zaczęły tydzień od spadków. Uczestnicy rynku oczekują, że USDA w swoim październikowym raporcie podniesie prognozy zbiorów soi w USA za sprawą lepszego plonowania i większego areału niż wcześniej prognozowano.
Notowania soi spadły na CBoT w skali tygodnia o blisko 7%. W USA trwają zbiory soi i wszystko wskazuje na to, że będą nieco lepsze, niż wcześniej sądzono. Pojawiają się kolejne prognozy przeszacowujące w górę zbiory i plony.
Soja poszybowała w dół na CBoT o ponad 3% w czwartek, w związku z likwidacją długich pozycji (o wartości ok 3 mld USD) przez inwestorów spekulacyjnych. Złe nastroje w skali globalnej i umacniający się dolar sprzyjały przecenom kontraktów na towary.
