Kolejna tura testów na obecność końskiego DNA?
Kraje Unii Europejskiej biorą pod uwagę możliwość przeprowadzenia drugiej tury testów na obecność koniny w wołowinie – informuje FAMMU/FAPA.
Kraje Unii Europejskiej biorą pod uwagę możliwość przeprowadzenia drugiej tury testów na obecność koniny w wołowinie – informuje FAMMU/FAPA.
Dnia 16 marca 2013 roku opublikowano raport Komisji Europejskiej, z którego wynika, że spośród 4144 próbek mięsa wołowego poddanego badaniom, aż 193 zawierały koninę (4,66% całości).
Jak wynika z informacji holenderskich służb sanitarnych aż 50 tysięcy ton mięsa wołowego z domieszką koniny, mogło zostać sprzedanych w Europie firmę Willy Selten.
Według gospodarzy z Nowej Zelandii, skandal z mięsem wołowym zanieczyszczonym koniną, jaki miał miejsce na terenie Unii Europejskiej, może przyczynić się do umocnienia wizerunku jakościowego wołowiny z Nowej Zelandii na europejskim rynku, a co za tym idzie – przynieść dodatkowe korzyści finansowe.
Jak zapewnił komisarz europejski odpowiedzialny za zdrowie i politykę konsumencką, sprawa z końskim mięsem sprzedawanym jako wołowina zostanie na pewno wyjaśniona do końca.
Jak poinformowała Informacyjna Agencja Radiowa, w klopsikach pochodzących od polskiej firmy z Siedlec, sprzedawanych w sieci IKEA, wykryto końskie DNA.
Po skandalu z koniną zapowiedziano szereg kontroli mięsa, w wyniku których w Wielkiej Brytanii w dwóch przedsiębiorstwach wykryto w mięsie mielonym ośle mięso.