We wtorek doszło do odbicia w górę notowań kontraktów na zboża i oleiste. Większość z wymienionych kontraktów jeszcze w poniedziałek zaliczała swoje wielomiesięczne minima, zatrzymując się na poziomach wsparcia technicznego.
W poniedziałek unijne kontrakty na pszenicę i rzepak taniały nadal, zaliczając swoje nowe wielomiesięczne minima.
Amerykańskie kontrakty na soję spadły w piątek o 1,6% do poziomu najniższego od połowy października, a w całym tygodniu soja straciła na wartości 2,5%.
Dobre dane eksportowe nie zdołały uchronić amerykańskich kontraktów przed spadkami także w czwartek, jedynie je ograniczyły. Najbliższe serie kukurydzy, pszenicy i soi straciły wczoraj od 0,3% do 0,9%. Rekordzistą spadków była w czwartek canola, gdzie sprzedaż techniczna sprowadziła notowania o blisko 3% w dół.
Amerykańskie kontrakty na zboża kontynuowały w środę przeceny. Deszcze i prognoza kolejnych, na dużych obszarach amerykańskich upraw pszenicy spychają w dół notowania tego kontraktu na giełdzie w Chicago. Kukurydza podąża śladem pszenicy, a wsparciem dla spadków są prywatne prognozy większego, niż spodziewał się USDA w lutym, areału zasiewów tego zboża.
W Chicago kontrakty na zboża kontynuowały we wtorek spadki. Najbliższa seria pszenicy straciła na wartości 0,9%, a kukurydza 0,6%. Na początku dziennej sesji w Chicago skala przecen na rynku zbóż była większa, jednak kontrakty odrobiły sporą część strat jeszcze przed zamknięciem notowań w Paryżu, a soja zaczęła zyskiwać nieco na wartości.
W Chicago pszenica taniała w poniedziałek pod wpływem prognoz zapowiadających więcej deszczu na kluczowych terenach upraw ozimych. Najbliższa seria pszenicy SRW straciła 1,4% na zamknięciu sesji, a kontrakt na pszenicę HRW potaniał na giełdzie w Kansas o blisko 2%. Śladem pszenicy podążała także kukurydza, tracąc w poniedziałek nieco ponad 1%.
Piątek zamknął się niewielkimi zmianami na giełdowym rynku zbóż i oleistych. W Chicago na symbolicznych plusach dzień zamknęły zboża, ale na niewielkim minusie soja.
W Paryżu jedynie kukurydza zamknęła czwartek lekkim wzrostem, podczas gdy na rynku pszenicy i rzepaku przeważały delikatne spadki. Unijnym kontraktom szkodzi rosnące w siłę euro, ale dalsze osłabienie dolara i względy techniczne pomogły w lekkim odbiciu notowań kukurydzy i soi w Chicago.
W czwartek nastąpiło spore zamieszanie na rynku walutowym. Dolar osłabił się do euro aż o 1,2% na zamknięciu notowań. FED, zgodnie z oczekiwaniami, podniósł stopy procentowe w USA o 0,25%, ale jednocześnie zapowiedział, że do końca roku będą jeszcze tylko dwie podwyżki, podczas gdy rynek oczekiwał czterech podwyżek stóp w tym roku.
Ostatnia fala przecen obniżyła notowania amerykańskich kontraktów na zboża o 5%, a soi o blisko 4%. We wtorek spadki na rynku zbóż wyhamowały w Chicago, po tym jak notowania dotarły do silnych poziomów wsparcia technicznego, gdzie część spekulantów postanowiła zrealizować zyski z krótkich pozycji. Na lekkim minusie dzień zakończyła soja, a ponad 1% stratą śruta sojowa.
Kontrakty na zboża i oleiste traciły na wartości także podczas piątkowej sesji. Spadki dotyczyły zarówno giełdy w Chicago jak i giełdy w Paryżu.
Czwartkowy raport USDA miał wydźwięk spadkowy dla notowań zbóż i oleistych. Amerykanie w swojej najnowszej prognozie, dla obecnego sezonu, znacznie podnieśli światową produkcję pszenicy, kukurydzy i soi - do nowych rekordów. Zgodnie z oczekiwaniami USDA skorygował w górę prognozę produkcji zbóż i soi w Ameryce Południowej.
Tanieje benzyna na rynku hurtowym, co może się przełożyć na spadki cen w obrocie detalicznym. Natomiast nie należy się spodziewać mniejszych cen diesla czy autogazu. Według analityka rynku paliw gaz LPG może w perspektywie 2-3 miesięcy podrożeć, choć nie będzie to znacząca różnica.
Dolar umacniał się w środę w stosunku do głównych walut, w oczekiwaniu na możliwą podwyżkę stóp procentowych przez FED w przyszłym tygodniu.
