Kilka dni temu mogliśmy dowiedzieć się, że Unia Europejska chce jednostronnie znieść cła na ukraińskie towary przemysłowe i rolne. Miałoby to nastąpić jeszcze przed podpisaniem umowy stowarzyszeniowej. O ułatwieniach dla Ukrainy w handlu z Unią Europejską mówił unijny komisarz ds. handlu Janusz Lewandowski.
W opinii Marcina Wrońskiego, prezesa Instytutu Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego na zniesieniu ceł na ukraińskie towary rolne mogą stracić przede wszystkim polscy rolnicy. Ukraina ma ogromny potencjał rozwoju produkcji rolnej i korzystne warunki naturalne. Posiada ona wysokiej klasy gleby, wśród których dominują czarnoziemy i w na dużym obszarze korzystny klimat.
W 2013 roku na Ukrainie zebrano aż 62,8 mln ton zbóż. Średnie plony były szacowane na 4,01 t/ha. Bardzo wysokie zbiory oznaczają duży potencjał eksportowy tego kraju, zwłaszcza kukurydzy.
W 2013 roku w Polsce zbiory zbóż ogółem szacowane są na 28,4 mln ton. Wg GUS średnia produkcja ziarna w ubiegłym roku wyniosła 3,8 t/ha. Wynika z tego, że zebrano u nich ponad dwa razy tyle ziarna co u nas.
Prognozuje się, że za kilkanaście lat ukraińscy rolnicy będą w stanie dostarczać 90 mln ton zboża. Dzięki temu staną się oni jednymi z liderów światowego rynku zbożowego. Już dziś mają znaczący udział na rynkach w Północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Nie można pominąć faktu, że ukraiński eksport zbóż jest większy od całkowitej produkcji w Polsce.
Oprócz zbóż mogłoby trafić do nas również mięso. W ostatnich latach mogliśmy zaobserwować duży wzrost produkcji drobiu i jaj na Ukrainie. Kilaka miesięcy temu Władze Ukrainy wystąpiły do Komisji Europejskiej z wnioskiem o wydanie pozwoleń na eksport produktów drobiowych.
Biorąc pod uwagę koszty transportu i nasze bliskie sąsiedztwo można stwierdzić, że polscy rolnicy jako pierwsi odczują niekorzystny wpływ braku ceł z Ukrainą. Produkty zza wschodniej granicy bez problemu zdobywałyby wtedy pozycję na rynkach UE, w tym na rynku polskim. O sile ukraińskiego rolnictwa może świadczyć również fakt, że wzrost PKB w ostatnich latach, odbywał się głównie dzięki tej gałęzi przemysłu - podkreśla Marcin Wroński prezes Instytutu Rozwoju Rolnictwa
im. Władysława Grabskiego.
źródło: Gospodarz.pl/Instytut Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego, foto:
sxc.hu