Gaeumannomyces graminis występuje w kilku odmianach. Grzyb przeżywa w glebie na resztkach korzeni lub źdźbeł roślin, które uległy infekcji w poprzednim roku. Dlatego też w przypadku uprawy zbóż w monokulturze dochodzi do nagromadzenia się dużych ilości patogenu w glebie i znacznie rośnie ryzyko wystąpienia choroby. Siewki zakażają się w wyniku bezpośredniego kontaktu z zainfekowanymi resztkami. Na ich korzeniach grzyb rozwija się w postaci grubych, brązowych strzępek. Przedostaje się on do walca osiowego, czyli centralnej części korzenia. W sprzyjających warunkach infekcja przenosi się wyżej, na dolne części źdźbła.
Destrukcyjny wpływ zgorzeli podstawy źdźbła na rozwój, wzrost i plonowanie zbóż wynika z upośledzenia lub w skrajnych wypadkach całkowitego zniszczenia systemu korzeniowego. Zainfekowane rośliny są niedożywione, a przez to i mniej odporne na inne czynniki biotyczne i abiotyczne. Plon ziarna w przypadku dużego nasilenia choroby może zostać zredukowany nawet do połowy.
Unikać uprawy zbóż w monokulturze
Aby ograniczyć ryzyko pojawienia się tej choroby należałby unikać uprawy zbóż w monokulturze. Jeśli jednak zboża uprawiane są po sobie, to lepiej jest wysiać odmianę jarą po ozimej, gdyż zboża jare z reguły są słabiej porażane przez Gaeumannomyces graminis. Trzeba także zadbać o odpowiednią uprawę roli. Należy przeprowadzać zabiegi umożliwiające szybki i sprawny rozkład resztek pożniwnych (podorywka, gruberowanie, talerzowanie, doprawianie gleby przed siewem). Nie powinno się dopuszczać do występowania niedoborów składników pokarmowych w glebie i nie dopuszczać do zachwaszczania plantacji, zwłaszcza perzem, na którym przeżywa grzyb – sprawca zgorzeli podstawy źdźbła. Najskuteczniejszą jednak metodą zapobiegania wystąpienia tej groźnej choroby jest zaprawianie ziarna. Jest to jedyny efektywny sposób ograniczania jej rozwoju. Warto zatem zainwestować w skuteczne preparaty przeciwko Gaeumannomyces graminis.