| Autor: redakcja3

Zboża po zbożach, czyli na co zwrócić szczególną uwagę

W ostatnich latach można zaobserwować znaczący wzrost udziału zbóż w strukturze zasiewów. Sytuacja ta powoduje wiele negatywnych zmian środowiskowych, prowadzących w konsekwencji do obniżenia poziomu plonowania roślin zbożowych - informuje Katarzyna Sitek z Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale.

Zboża po zbożach, czyli na co zwrócić szczególną uwagę

Zdaniem Katarzyny Sitek gatunkiem najbardziej wrażliwym na uprawę po sobie jest pszenica, natomiast najmniej wrażliwymi jest owies i żyto.

Długotrwała uprawa roślin kłosowych po sobie prowadzi do:

- jednostronnego wyczerpywania składników pokarmowych z gleby,

- nagromadzenia w niej substancji hamujących wzrost zbóż (głownie związków fenolowych powstających z rozkładu słomy, które oddziałują toksycznie na siewki zbóż),

- pogorszenia struktury gleby i zubożenia w materię organiczną

- większego natężenia chwastów jednoliściennych,

- nasilenia występowania patogenów chorobotwórczych, w tym szczególnie groźnych, powodujących choroby podstawy źdźbła i systemu korzeniowego.

Jak podaje ekspertka PODR Boguchwała największe znaczenie gospodarcze spośród tych chorób mają łamliwość podstawy źdźbła, zgorzel podstawy źdźbła oraz fuzaryjna zgorzel podstawy źdźbła i korzeni. Choroby te przeżywają bowiem w glebie na resztkach korzeni i źdźbeł porażonych w roku poprzednim, które stanowią główne źródło zakażenia młodych siewek z następnego zasiewu. Patogeny giną dopiero wówczas, gdy zasiedlone przez nie resztki pożniwne całkowicie się rozłożą. W związku z tym przy uprawie zbóż bezpośrednio po sobie dochodzi ciągle do nagromadzenia się dużych ilości patogenów w glebie, ponieważ rozkład resztek pożniwnych, w tym często dużej ilości słomy, trwa ponad rok. Zagrożenie ze strony chorób podstawy źdźbła i korzeni wzrasta w gospodarstwach, w których stosuje się bezorkowe systemy uprawy gleby, ponieważ resztki pożniwne pozostające na powierzchni pola są bezpośrednim źródłem zakażenia dla ponownie wysiewanych tam roślin zbożowych.

Konsekwencją masowego rozwoju chorób podstawy źdźbła w zasiewach zbóż jest zamieranie pędów lub całych roślin, co powoduje znaczne przerzedzenie łanu. Zwiększa się udział pośladu w plonie, zmniejsza się liczba ziaren w kłosie oraz gorsze ich wypełnienie, ponieważ porażone rośliny wcześniej dojrzewają. W lata wilgotne i chłodne łany wylegają na skutek zniszczenia źdźbła nad powierzchnią gleby.

Przy tak częstej uprawie roślin zbożowych po sobie nie można całkowicie wyeliminować ich ujemnego wpływu. Spadek plonowania można ograniczyć poprzez stosowanie odpowiedniej agrotechniki, doboru odmian o mniejszej podatności na choroby podstawy źdźbła. Ważne jest tutaj stosowanie odpowiedniej ochrony chemicznej polegającej na zaprawianiu ziarna przed siewem oraz stosowaniu odpowiednio dobranych fungicydów w okresie wegetacji - podkreśla Katarzyna Sitek.

Obecnie do zaprawiania ziarna pszenicy ozimej, żyta i pszenżyta ozimego przeciwko zgorzeli podstawy źdźbła można zastosować zaprawy nasienne: Galmano 201 FS i Jockey New 113 FS. Dodatkowo w pszenicy ozimej można zastosować Latitude 125 FS + Baytan Universal 094 FS, Latitude 125 FS + Dividend 030 FS, Latitude 125 FS + Raxil Extra 515 FS - zaleca ekspertka PODR Boguchwała.

Łamliwość źdźbła zbóż należy zwalczać natomiast preparatami chemicznymi, od fazy końca krzewienia do fazy pierwszego (niekiedy drugiego) kolanka, zalecanymi przez IOR-PIB w Poznaniu.

Do agrotechnicznych metod ograniczenia spadku plonów zbóż powodowanych przez choroby podstawy źdźbła i systemu korzeniowego należą:

  • uprawa międzyplonów – ich przyoranie poprawia stan fitosanitarny i zwiększa aktywność biologiczną gleby. Polecane rośliny poplonowe to: rzepak, rzepik, gorczyca biała, łubiny, bobik, a na glebach lżejszych seradela i facelia,
  • wykonywanie podorywek w bardzo krótkim czasie od żniw w celu przyspieszenia rozkładu resztek pożniwnych, a w razie przyorywania słomy dodatek odpowiedniej ilości azotu,
  • siew zbóż ozimych pod koniec zalecanego optymalnego terminu,
  • stosowanie do siewu materiału zdrowego i dobrze zaprawionego,
  • unikanie zbyt głębokiego i gęstego siewu,
  • zwalczanie chwastów.

W gospodarstwach nastawionych na masową uprawę zbóż warto do płodozmianu wprowadzać owies jako roślinę fitosanitarną. Jest on zbożem odpornym na jeden z podgatunków grzyba, który wywołuje zgorzel podstawy źdźbła i korzeni zbóż.

Pomocniczym rozwiązaniem może być również uprawa mieszanek zbożowych, które jak wynika z badań są mniej porażane przez choroby i lepiej wykorzystują warunki danego siedliska - informuje Katarzyna Sitek z Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale.



Tagi:
źródło: